Na moim zadupiu, w miejscowości w której mieszkam, w świeżo przebudowanym Domu Kultury Papiernik, ma miejsce coś pięknego. Naprawdę pięknego, nie tylko takie tam gadanie. Do 15.04. odbywa się wystawa obrazów pani Anny Płacheckiej-Śniadach. Miałam pójść na wernisaż, uroczyste otwarcie wystawy. Ale nie mogłam, coś mi wypadło. Tym lepiej. Bo kiedy wybrałam się kilka dni potem, mogłam pooglądać w ciszy i spokoju. I w pojedynkę. Przyjrzeć się szczegółom, ponapawać, nasycić. Obrazy są wspaniałe! Kolorowe, pełne znaczeń. Drugich i trzecich planów. Postaci, domów, przyrody. Światów wykreowanych tak, iż chciałoby się w nich być. Ale co ja będę opowiadać. Popatrzcie sami. Wiele Obrazów:
- Strona główna
- Kobieta
- Wielka Obraza
Powiązane
„Moje małżeństwo było jak pączek bez cukru. ...
5 godzin temu
„Mąż nalegał na przeprowadzkę, a ja się zgodziłam. ...
6 godzin temu
„Babcia Janina zawsze smażyła pączki na smalcu. ...
7 godzin temu
Popularny jezuita zrzucił koloratkę. Pokazał wybrankę
7 godzin temu
„Na balu przebierańców szukałem gorącego flirtu. ...
7 godzin temu
Polecane
Pikieta przed MEN! KROPS: „Żądamy pozostawienia WDŻ”
5 godzin temu