Ministrowie transportu Wielkiej Brytanii i Niemiec uzgodnili powołanie wspólnej grupy roboczej, której celem będzie uruchomienie pociągów kursujących między oboma krajami.
Spotkanie odbyło się w środę w Hamburgu. Brytyjska minister transportu Heidi Alexander i jej niemiecki odpowiednik Patrick Schnieder zadeklarowali współpracę przy rozwiązywaniu licznych problemów operacyjnych, regulacyjnych i ekonomicznych, które przez ostatnie 15 lat torpedowały kolejne próby uruchomienia takich połączeń.
„Jesteśmy zdeterminowani”
– Londyn i Berlin są zobowiązane do umożliwienia przejazdu pociągów przez Kanał La Manche w najbliższych latach – powiedział Schnieder. – Stałe połączenie znacznie ułatwiłoby podróże i znacząco zwiększyło atrakcyjność kolei – dodał.
Bezpośrednie połączenia, np. z Londynu do Frankfurtu, były już wcześniej planowane, ale kończyły się fiaskiem z powodu wielu przeszkód – od wymagań bezpieczeństwa dotyczących dostępu do tunelu pod kanałem, po problemy z kontrolą paszportową na pociągach wjeżdżających do Wielkiej Brytanii i trudności w budowie stref bezpieczeństwa na dużych dworcach w Europie kontynentalnej.
W 2010 roku Deutsche Bahn zaprezentowały biało-czerwony skład ICE na londyńskiej stacji St Pancras, planując uruchomienie połączenia Londyn-Kolonia-Frankfurt do 2013 roku. Niemieckie koleje państwowe uzyskały choćby certyfikat operatora tunelu, ale w 2018 roku projekt został porzucony z powodów ekonomicznych.
Inwestycje w przyszłość
Obecnie nie kursują żadne bezpośrednie pociągi pasażerskie między Niemcami a Wielką Brytanią. Eurostar – spółka zależna francuskiego SNCF i monopolista w przewozach pasażerskich przez tunel – planuje wprowadzenie połączeń z Frankfurtu i Genewy do początku lat 30. XXI wieku.
Firma chce zakupić do 50 nowych składów i zwiększyć roczną liczbę pasażerów z 19,5 mln w 2024 roku do 30 mln.