Więcej zgłoszeń przemocy o 177 proc. Efekt "Domu dobrego"
Zdjęcie: Dom dobry: kadr z filmu
Pracowniczki fundacji przyznają, iż wiele z rozmów telefonicznych trwało ponad godzinę. Kobiety dzwoniące po pomoc potrzebowały przede wszystkim kogoś, kto wysłucha ich bez oceniania, zrozumie mechanizmy przemocy i pomoże nazwać sytuację, której doświadczają. Jak relacjonuje Feminoteka, część osób zgłaszała, iż nie jest pewna, czy ich przeżycia kwalifikują się jako przemoc — to jedna z najczęstszych barier, która powstrzymuje osoby krzywdzone przed szukaniem wsparcia.










