Na Instagramie specjalistki pojawiło się krótkie nagranie, w którym wyjaśniła, jak powinniśmy się zachować w niezręcznych sytuacjach. Mowa o pewnych niedociągnięciach, które zwracają uwagę wielu osób, np. szminka odbita na zębach, plama na koszuli lub niezapięty rozporek.
REKLAMA
Zobacz wideo Plamy z podkładu na ubraniach to codzienność. Sprawdziliśmy, czy usuniemy je internetowymi trikami
Widzisz u kogoś rozpięty rozporek - co robisz?
Aleksandra Pakuła podzieliła się z internautami własnym doświadczeniem. Była na eleganckim wydarzeniu, a po powrocie do domu zorientowała się, iż przez ten cały czas miała rozpięty rozporek. Nikt nie zwrócił jej na to uwagi. Wiele osób może obawiać się, iż taka informacja może być niezręczna i lepiej po prostu to zignorować. Czy to rzeczywiście zgodne z etykietą?
- Czy zwracać uwagę komuś, iż ma rozpięty rozporek? Odpowiedź jest bardzo prosta i krótka: tak. Wypada, a choćby trzeba zwracać - zaczęła, przechodząc od razu do sedna. Okazuje się jednak, iż jest tu pewna zasada, której warto się trzymać, o ile zastanawiamy się, w jakich sytuacjach powinno się dyskretnie porozmawiać z daną osobą. - o ile w ciągu minuty lub dwóch ktoś jest w stanie poprawić mankament w swoim wyglądzie, to zwracamy takiej osobie uwagę.
Nie zawsze zwrócenie uwagi jest w dobrym guście
W jakich sytuacjach zatem wypada dać komuś znać, iż coś w ich wyglądzie nie gra? Ekspertka wymieniła kilka przykładów: rozpięty rozporek albo guzik w koszuli, szminka odbita na zębach. Nie zwracamy komuś uwagi wtedy, gdy ma np. plamę na koszuli, bo jej zapranie zajmuje więcej czasu. - W takiej sytuacji udajemy, iż nie widzimy żadnej plamy.
Co ważne, o ile już zdecydujemy, iż wypada zagadać do danej osoby w sprawie jakiegoś mankamentu, robimy to dyskretnie. To ważne, by informacja dotarła tylko do niej samej, a nie pozostałych towarzyszy spotkania. Zwracacie uwagę innym, gdy mają rozpięty rozporek albo szpinak w zębach? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.