Widział cały świat, ale najbardziej pokochał miasto w Europie. "Lunch za 5 euro"

kobieta.gazeta.pl 2 tygodni temu
Które miasto europejskie jest najpiękniejsze? Duński podróżnik, który zwiedził wzdłuż i wszerz 193 kraje, nie ma żadnych wątpliwości. Jest to estońska perełka, która słynie z niepowtarzalnego klimatu, niskich cen i ulic, gdzie wyjątkowa historia splata się z codziennym życiem mieszkańców.
Henrik Jeppesen od lat żyje w drodze. Duńczyk w swoim 37-letnim życiu zdążył zobaczyć wszystkie 193 kraje uznawane przez ONZ i odwiedzić ponad dwa tysiące zakątków rozsianych po mapie świata. Zaczynał jako nastolatek, który chciał po prostu ruszyć przed siebie, a z czasem stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych globtroterów. Przy tak imponującej liście można założyć, iż miałby problem z wyborem jednego szczególnego miejsca. A jednak, kiedy pada pytanie o europejskie miasto warte uwagi, bez wahania wskazuje Tallinn. Co sprawia, iż właśnie estońska stolica tak wyraźnie wybija się na tle innych metropolii?


REKLAMA


Zobacz wideo Pojechałam pierwszy raz i przepadłam. Pokażę wam Maltę, jakiej nie znacie


Które miasto europejskie jest najpiękniejsze? Warto odwiedzić prawą stronę kontynentu
Henrik w rozmowie z "The Mirror" wypowiadał się o Tallinnie z mieszaniną czułości i pewności, jaką mają tylko ludzie, którzy naprawdę dużo widzieli. - Moim zdaniem to najlepsze miasto w Europie - przyznał bez wahania. Dodał też, iż wielu doświadczonych turystów jeszcze tam nie dotarło. Wszystko przez to, iż zwykle wybierają głośniejsze kierunki. On sam za to uważa, iż stolica Estonii jest bardzo "niedoszacowana".
W jego relacji przebija zachwyt nad Starym Miastem wpisanym na listę UNESCO. To przestrzeń, którą opisuje niemal jak filmową planszę. Mówił, iż po wyjściu z budynku można poczuć, jakby człowiek przeniósł się do innego świata. Kamienice mają nienaruszony charakter, a całość tworzy klimat trudny do podrobienia. Raz po raz powtarzał też, iż takiego nastroju nie spotkał nigdzie indziej, choć widział więcej zakątków niż większość ludzi w całym życiu.


Podróżnik zwrócił również uwagę na ceny. Wspomniał swoje regularne wizyty w Rataskaevu 16 (tallińska restauracja na Starym Mieście). - Jadłem tam lunch za 5 euro około czterdziestu razy - opowiadał podekscytowany, iż w Tallinnie dobrą kuchnię dostaje się w rozsądnych kwotach. Dla kogoś z Danii to szczególnie zauważalne. Henrik podkreślił, iż lokale zwykle mieszczą się w pięknej zabudowie, więc jedzenie to nie tylko posiłek, ale także doświadczenie przyjemne dla oczu. W pamięci ma też codzienne zakupy na Balti Jaama Turg. To miejsce, gdzie zaopatrywał się podczas dziesięciu miesięcy życia w Estonii. Właśnie tam kupował składniki na domowe obiady.
Wspominał otwartość mieszkańców i to, z jaką łatwością i ochotą podają pomocną dłoń. Powołał się na historię nocnego powrotu w 2014 roku, kiedy zgubił się podczas spaceru i zatrzymał przejeżdżające auto, licząc jedynie na wskazówki. Zamiast tego nieznajomi zaprosili go do środka i podwieźli prosto pod hotel, jakby było to najzupełniej naturalne. Jeppesen był w szoku, bo przyzwyczaił się do miejsc, gdzie dominuje anonimowość, a spontaniczna pomoc od obcych jest jak Święty Graal.


Tallinn łączy w sobie miłą, nienachalną bliskość mieszkańców, świetną jakość życia i powietrze, które trudno porównać z innymi stolicami. Zdaniem podróżnika to kierunek spokojny, przyjazny i pełen miejsc, do których można wracać bez poczucia, iż już wszystko się widziało. I to właśnie ten zestaw sprawia, iż estońska metropolia góruje nad innymi europejskimi klasykami.


Estonia, TallinFot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl


Co warto zwiedzić w Tallinie? Obowiązkowe punkty na mapie miasta
Stolica Estonii wciąga już na starcie Starym Miastem, które wielu porównuje do średniowiecznego planu filmowego. Uliczki wzgórza Toompea prowadzą pod Zamek i sobór Aleksandra Newskiego, gdzie pozłacane kopuły odbijają światło jak w zupełnie innej rzeczywistości. Kilka kroków dalej rozciąga się plac Ratuszowy. Miejsce, które latem brzmi muzyką, a zimą staje się sceną dla jednego z najstarszych jarmarkowych drzewek Europy. Wąski pasaż Katarzyny, czyli Katariina Käik, z łatwością przenosi w dawne czasy lokalnego rzemiosła. Całość daje poczucie, iż Tallinn to miasto historii, która nie została zamknięta w muzealnej gablocie.
Wystarczy chwila, by zmienił się rytm. W Kalamaja, dawnej dzielnicy rybackiej, drewniane domki tworzą pocztówkowy klimat. Telliskivi Creative City tętni galeriami, pracowniami i kawiarniami, które pachną kardamonem. Fotografiska prezentuje znane nazwiska świata fotografii. Tuż obok działa Port Hydroplanów, czyli niezwykłe muzeum morskie Seaplane Harbour, gdzie w hangarze z początku XX wieku stoi prawdziwa łódź podwodna. Zaledwie kilka minut spaceru dzieli je od spokojnych ogrodów Lennusadam.


Bardziej na północ Tallinna otwiera się Kadriorg, elegancka i zielona dzielnica. Stoi tu pałac Piotra Wielkiego, którego fasada malowniczo odbija się w stawie. Wokół rozciągają się parki wybierane przez mieszkańców na weekendowe spacery. Pałac kryje narodową galerię sztuki, a tuż obok wyrasta nowoczesne Kumu. To część Estońskiego Muzeum Sztuki i jeden z budynków, który najciekawiej kontrastuje z barokową rezydencją. Kilka kroków dalej zaczyna się Pirita. Leśna dzielnica schodzi niemal do samego brzegu Bałtyku, a widok na zatokę pokazuje, iż Tallinn nie zamyka się w granicach centrum.
Warto również zajrzeć tam, gdzie trafiają ci najbardziej ciekawi miasta. Ze wzgórza Patkuli rozciąga się panorama, która wyjaśnia zachwyty podróżników. Bastionowe Tunele pod dawnymi murami pokazują Tallinn od strony, o której istnieniu łatwo zapomnieć. Kilka kroków dalej leży Ogród Królów Duńskich, związany z legendą o fladze Dannebrog. Nieco dalej przebija się wieża Kiek in de Kök. Dawny punkt obserwacyjny, który dziś prowadzi w mniej oczywiste rejony historii. Razem tworzą obraz miasta pełnego uroku, różnych warstw i tematów, które odkrywa się z zapartym tchem. Co najchętniej zobaczyłabyś/zobaczyłbyś podczas city breaku w Tallinnie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału