W morzu jest niepodważalnie coś magicznego. Może chodzi o szum fal, może o słońce migoczące w tafli wody, a może o spokój, który z niego płynie? O jego stałość? Nieskończoność? Może o chodzi o mewy, które z krzykiem podrywają się do lotu, a może o to, jak zmywa wszelkie smutki i napełnia nadzieją? Trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź i trudno wyobrazić sobie romantyczniejszą scenerię na…
Źródło