"Wesela bez dzieci to udręka. Dopóki nie zostałam mamą, nie wiedziałam jakie to utrudnienie"

gazeta.pl 1 dzień temu
Mama półtorarocznego chłopca dostała zaproszenie na wesele bez dzieci. "Nie zdawałam sobie sprawy, iż to taka niedogodność, dopóki nie urodził się mój syn" - pisze na forum internetowym. Nie chce wynająć opiekunki.
Śluby i wesela tylko dla dorosłych coraz bardziej zyskują na popularności. Takie rozwiązanie ma wielu zwolenników, którzy twierdzą, iż imprezy zakrapiane alkoholem nie są najlepszym miejscem dla najmłodszych. Zdaniem niektórych dzieci powinny jednak brać udział w uroczystościach rodzinnych, a niezaproszenie ich na takie wydarzenie jest formą dyskryminacji. Użytkowniczka forum internetowego Reddit wyjaśniła, jak to zjawisko wygląda z jej perspektywy.


REKLAMA


Wesela bez dzieci
"Nie zdawałam sobie sprawy, iż to taka niedogodność, dopóki nie urodził się mój syn" - podkreśliła na wstępie. Dodała, iż na jej weselu prawie nie było dzieci. Gdy jednak już jako mama półtorarocznego chłopca dostała zaproszenie na uroczystości, pojawiły się problemy. Szczególnie, iż miejsce imprezy jest oddalone o ponad trzy godziny drogi od miejscowości, w której mieszka.
Nie mam żadnej bliskiej rodziny, która mogłaby zaopiekować się dzieckiem
- podkreśliła.


Zobacz wideo Kalicka grała w "Rodzince.pl" w ciąży. Wtem wspomniała o podejściu Musiała


"Nawet nie rozważam takich imprez"
Kobieta na ten moment nie chce korzystać z usług nieznajomej niani. "Nie czuje się z tym komfortowo i wątpię, aby mój syn zasnął w obcym miejscu w towarzystwie obcej osoby. Zanim zostałam mamą, myślałam, iż faktycznie w takich sytuacjach po prostu znajdę opiekunkę. Nie miałam pojęcia, iż to takie trudne" - twierdziła. Na koniec mama zaznaczyła, iż rozumie, iż wesele jest wyjątkowym dniem młodej pary i to o nią tu chodzi. "Nie zmienia to jednak faktu, iż wesela bez dzieci są... uciążliwe" - dodała.
Pod wpisem pojawiły się liczne komentarze. Wielu rodziców przyznało, iż podziela odczucia mamy. Część z nich po prostu rezygnuje z udziału w weselach bez dzieci. "Przestałam jeździć na tego typu wydarzenia. Po prostu uznałam, iż nie są tego warte", "Pojechanie na ślub poza miastem, bez dzieci byłby dla mnie nie do pomyślenia. choćby nie rozważam takich imprez. Po prostu wysyłam kartkę z gratulacjami i prezent" - pisali.


"Nikt nie czuł się urażony"
Wśród komentujących znalazła się również osoba, która zorganizowała wesele bez dzieci. Napisała, jak to wyglądało z jej perspektywy.
Jasno daliśmy do zrozumienia gościom, iż nie będziemy czuli się urażeni, jeżeli nie przyjdą z tego powodu. Mamy liczną rodzinę. Nie chcieliśmy sprawić nikomu kłopotu
- przyznała. Dodała, iż wiele osób naprawdę zrezygnowało wtedy z przyjścia, ponieważ nie chciało szukać opiekunki i na siłę kombinować. Nikt było to jednak powodem żadnych niesnasek.
Czy dostałeś kiedyś zaproszenie na wesele bez dzieci? Poszedłeś na taką uroczystość? Podziel się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami w komentarzu albo napisz na [email protected].
Idź do oryginalnego materiału