Wełniany kardigan jesienią jest niezastąpiony! Tak noszą go skandynawskie it-girls

glamour.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: fot. Getty Images / Moritz Scholz


Gdyby Liv Ullmann, Greta Gerwig i Chloë Sevigny spotkały się na kawie w kopenhaskiej dzielnicy Vesterbro, prawdopodobnie miałyby na sobie właśnie to: lekki kardigan, spódnicę midi, ciemne okulary i luz nie do podrobienia. Skandynawskie influencerki – Pernille Teisbaek, Emili Sindlev czy Sophia Roe – wpisują się w tę samą narrację. Są jak współczesne bohaterki kina autorskiego: świadome, z dystansem, romantyczne. Kardigan w ich wydaniu staje się symbolem codziennej elegancji – traktują go jak narzędzie stylizacji, jak T-shirt, czy koszulę. A to potrafi zmienić charakter całego zestawu. Nie chodzi o perfekcję, ale o to, by wszystko miało adekwatny balans: luz, proporcje i fakturę.

Kardigan zamiast topu

W nowej estetyce północnych państw dzianina zyskała odmienną rolę. Choć oczywiście ma chronić przed chłodem, ma też inne zadanie – podkreślać ciało. Skandynawskie influencerki, jak choćby Pernille Teisbaek, noszą kardigany jak bluzki, często bez topu pod spodem, zapięte tylko na jeden guzik. Efekt? Naturalny, zmysłowy, bez dosłowności. Miękki moher zestawiony z jedwabiem lub skórą to ukłon w stronę tego, co domowe i luksusowe. Widać to w stylizacjach, gdzie puszysty, szary sweter kontrastuje z połyskiem satyny albo gładkością skóry. Ciepło spotyka chłód, miękkość kontrastuje z dyscypliną kroju. To prosty trik, za pomocą którego całość wygląda nowocześnie i pewnie.

Kardigan jak żakiet

Emili Sindlev i inne skandynawskie influencerki, udowadniają, iż kardigan może z powodzeniem zastąpić żakiet. W ich stylizacjach dzianina zyskuje strukturę i funkcję okrycia wierzchniego – zapięta pod szyję, noszona z garniturowymi spodniami lub mini i grubymi rajstopami, wygląda jak nowoczesna wersja marynarki. Miękkość wełny kontrastuje z geometrycznymi liniami, dzięki czemu zachowują równowagę między tym co oficjalne a swobodą.

Stylowo, na cebulkę

Jesień w Skandynawii to pora roku, która wymusza warstwowanie, ale też daje pole do kreatywności. Kardigan staje się elementem kompozycji – nosimy go pod marynarką, na jedwabny top, do spódnicy o satynowym połysku. W stylizacjach z Kopenhagi widać jeszcze jedno – swobodne podejście do tradycji. Norweskie wzory w stylu fair isle wracają, ale w nowym kontekście: z dżinsami o prostym kroju, dużą torbą, bandaną na szyi.

Siła koloru

W palecie kolorów na jesień 2025 dominują trzy kolory: róż, szarość i brąz. Szary przejmuje rolę beżu – wygląda nowocześniej i lepiej współgra z minimalizmem w skandynawskim stylu. Róż, dotąd kojarzony z romantycznym akcentem, nabiera siły: pojawia się w wersji pudrowej, czasem chłodnej. Brązy i odcienie kakao i czekolady dodają całości głębi, a w połączeniu z naturalnymi tkaninami tworzą efekt „soft luxury”, który najlepiej oddaje ducha sezonu. Skandynawki budują outfity jak kompozycję, czyli jeden mocniejszy akcent – pastelowy, malinowy, lub rdzawy – i reszta w neutralnych tonach. Właśnie ten balans sprawia, iż choćby klasyczny kardigan nabiera cool vibes!

View Burdaffi on the source website

Quiet luxury

Skandynawski cichy luksus pozbawiony jest logotypów ani przesady. Wystarczy miękki kardigan z dobrej wełny, perfekcyjny krój i tonacja inspirowana naturą. Nurt quiet luxury, którego przedstawicielkami są choćby Pernille Teisbaek czy Sophia Roe łączy praktyczność z formą, zachowując balans między wygodą a elegancją. Tak wygląda luksus po skandynawsku: ma być funkcjonalny, oszczędny, ale ponad wszystko z dbałością o szczegóły.

Idź do oryginalnego materiału