Wczesne zachowania seksualne dzieci.

fsr.edu.pl 2 tygodni temu
Drodzy,
Jako psycholog dzieci i młodzieży oraz psychoterapeuta widzę ogromną przepaść edukacyjną jeżeli chodzi o wczesne zachowania seksualne dzieci.
Część z nich niestety świadczy o poważnych zaniedbaniach, wręcz krzywdach ze strony dorosłych, w tym – opiekunów.
Jak to odróżnić? Jak to podzielić?
Miejmy odwagę złamać tabu i pomóc przede wszystkim dzieciom, ale, być może, i sobie samym, którzy noszą w sobie traumę związaną z seksualnością.
Dzieci już od najmłodszych lat przejawiają pewną aktywność seksualną, adekwatną do etapu rozwojowego. Badania pokazują, iż do 13. roku życia od 42% do choćby 73% dzieci przejawiało jakieś zachowania o charakterze seksualnym.
U małych dzieci (przedszkolaków) obserwuje się bogatą ekspresję psychoseksualną, przejawiającą się m.in. w zachowaniach masturbacyjnych, orientacyjnych (eksplorowanie różnic płci, np. „zabawa w lekarza”), interakcyjnych (wspólne zabawy o tematyce rodzinno-seksualnej między rówieśnikami) oraz twórczych (np. rysowanie scen o treści intymnej).
Tego typu dziecięce zachowania wynikają z ciekawości, potrzeby poznania własnego ciała i różnic między płciami, a nie z pobudek erotycznych typowych dla dorosłych. Co istotne, częstotliwość i jawność takich zachowań maleje po ok. 5. roku życia, gdy dziecko uczy się norm społecznych związanych z intymnością – starsze dzieci rzadziej manifestują seksualne zachowania publicznie, stają się one bardziej ukryte lub zastąpione innymi formami (np. rozmowami o seksualności z rówieśnikami).
Warto podkreślić, iż normatywne zachowania seksualne dzieci często mają charakter zabawy i eksploracji.
Nie każde zachowanie o charakterze seksualnym obserwowane u dzieci mieści się w normie rozwojowej. najważniejsze jest odróżnienie naturalnej dziecięcej eksploracji od tzw. zachowań szkodliwych seksualnie (ang. Harmful Sexual Behaviors, HSB), czyli zachowań seksualnych dzieci i młodzieży, które są nieadekwatne rozwojowo, naruszające granice i potencjalnie krzywdzące dla którejś ze stron. Granica między „niewinną” ciekawością a zachowaniem problemowym może czasem być nieostra, istnieją jednak kryteria pomagające dokonać takiej oceny. Specjaliści przyjmują, iż dziecięce zachowanie seksualne można uznać za normatywne, o ile spełnia ono następujące warunki:
– jest adekwatne do wieku i poziomu rozwoju dziecka (mieści się w typowym dla wieku repertuarze zachowań)
– zachodzi między dziećmi o zbliżonym wieku i rozwoju (różnica wieku nie przekracza kilku lat, obie strony są na podobnym etapie rozwojowym)
– ma charakter spontanicznej zabawy wynikającej z ciekawości, bez planowania i bez symulowania „dorosłych” aktów seksualnych
– odbywa się dobrowolnie – żadne z dzieci nie jest przymuszane fizycznie ani emocjonalnie, oba rozumieją na co się godzą nie wiąże się z cierpieniem czy strachem oraz nie pozostawia poczucia winy czy wstydu
– występuje rzadko (incydentalnie) i nie stanowi centralnego elementu aktywności dziecka (dziecko nie jest obsesyjnie pochłonięte tematyką seksualną).
Jeśli powyższe kryteria są spełnione, mamy do czynienia z naturalnymi eksperymentami rozwojowymi. Dorośli powinni wtedy przede wszystkim zachować spokój, udzielić dziecku prostych wyjaśnień na poziomie adekwatnym do wieku i ewentualnie wyznaczyć granice (np. zasada prywatności ciała), nie zaś karać czy zawstydzać dziecko za przejaw ciekawości.
Z kolei zachowania nie spełniające powyższych warunków powinny wzbudzić niepokój i skłonić do interwencji. Przykładowe sygnały alarmowe świadczące, iż seksualna aktywność między dziećmi ma charakter szkodliwy lub wykracza poza normę rozwojową, to m.in.:
– Znaczna różnica wieku, rozwoju lub siły między uczestnikami
– Nieadekwatny charakter czynności seksualnych (np. imitowanie stosunku, dotykanie narządów płciowych oralnie, próby penetracji itp.
Takie zachowania przypominają aktywność seksualną dorosłych i przekraczają poziom rozumienia dziecka, co wskazuje, iż dziecko mogło wcześniej zetknąć się z niewłaściwymi treściami lub doświadczyć wykorzystania)
– Planowość, powtarzalność i obsesyjne zachowanie
– Krzywda fizyczna lub emocjonalna – wszelkie oznaki, iż w wyniku zachowania doszło do zranienia, bólu, silnej traumy u któregoś z dzieci, klasyfikują sytuację jako nadużycie seksualne. Przykładowo, o ile jedno z dzieci odczuwa silny strach, ból fizyczny, wstyd, ma objawy stresu pourazowego lub ujawnia komuś, iż zostało zmuszone do czynności seksualnych – mamy do czynienia z poważnym naruszeniem, a nie normą rozwojową.
Konsekwencje traumy seksualnej u dorosłych:
– Zaburzenia poczucia bezpieczeństwa i zaufania.
– Poczucie winy, wstydu, „zbrukania”.
– Trudności w bliskości i relacjach intymnych (unikanie lub uzależnianie się od seksu).
– Rozszczepienie: ciało ≠ ja (dysocjacja, odcięcie od doznań).
– Objawy PTSD (flashbacki, koszmary, unikanie bodźców).
– Problemy somatyczne (bóle szczególnie miednicy, pleców, napięcia, choroby skóry, układ pokarmowy).
– Niska samoocena, autoagresja, tendencje do karania siebie.
– Trudności z granicami (uległość albo nadmierna kontrola/agresja).
– Uzależnienia, kompulsje, destrukcyjne strategie regulacji emocji.
– Zablokowana lub wypaczona energia seksualna → utrata euforii życia i twórczości.
Choć temat zachowań seksualnych między dziećmi w rodzinie bywa bardzo bolesny i trudny, to nie musi być wyrokiem na całe życie. Badania i doświadczenia terapeutów pokazują, iż dzieci mają ogromną zdolność do zmiany i zdrowienia, jeżeli tylko otrzymają wsparcie, zrozumienie i jasne granice.
To, co w pierwszej chwili wydaje się dramatycznym pęknięciem w rodzinie, może – przy mądrej reakcji – stać się punktem zwrotnym ku większej bliskości i odpowiedzialności. Terapia i otwarta rozmowa potrafią nie tylko zatrzymać krzywdę, ale też nauczyć dzieci i dorosłych nowych sposobów bycia ze sobą – opartych na szacunku, bezpieczeństwie i zaufaniu.
Najważniejsze jest, iż krzywda nie musi się powielać – historia nie jest zamknięta. choćby jeżeli w rodzinie pojawiło się coś trudnego, można to przepracować, wyciągnąć wnioski i stworzyć zdrowsze środowisko, w którym dzieci uczą się, iż bliskość jest czymś dobrym, czystym i bezpiecznym.
Każdy taki proces to dowód, iż miłość i troska są silniejsze niż tabu i lęk. To, co zostało zranione, może zostać uzdrowione – a dzieci, które kiedyś zbłądziły, mogą dorosnąć do roli świadomych, empatycznych dorosłych.
Mateusz
Idź do oryginalnego materiału