Wchodzą bez ostrzeżenia i nakazu. Nie otworzysz? Wrócą z policją. choćby milion złotych kary

warszawawpigulce.pl 3 godzin temu

Miliony Polaków nie wiedzą, iż inspektorzy nadzoru budowlanego mają prawo wejść na prywatną posesję bez ich zgody. Wystarczy podejrzenie o nielegalną budowę czy remont, żeby twoja prywatność przestała być chroniona. Anonimowy telefon sąsiada może być początkiem kosztownej kontroli.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Choć Główny Urząd Nadzoru Budowlanego dementuje doniesienia o masowych kontrolach mieszkań, przepisy dające urzędnikom szerokie uprawnienia do wstępu na teren prywatny istnieją już od lat.

Prawo wstępu bez pytania o zgodę to rzeczywistość

Portal uprawnienia-budowlane.com wyjaśnia, iż powiatowy inspektor nadzoru budowlanego lub wyznaczony pracownik organu nie potrzebują pozwolenia na wejście w rozumieniu administracyjnym – ich prawo wstępu wynika bezpośrednio z ustawy. Co ważne, właściciel działki nie może skutecznie odmówić wstępu, a utrudnianie takiej kontroli może skutkować karą grzywny.

Inspektor nadzoru budowlanego ma prawo kontrolować budowę w dowolnym momencie, bez konieczności wcześniejszego zawiadomienia inwestora. Może sprawdzić dokumentację, stan techniczny obiektu, a także warunki BHP na terenie prywatnym.

Prawo wstępu dotyczy każdego obiektu budowlanego i przeprowadzenia inspekcji. Inwestor, właściciel lub zarządca nie mogą odmówić możliwości skontrolowania budynku – choćby jeżeli nie otrzymali pisma uprzedzającego o wizycie.

Donos sąsiada uruchamia całą maszynę kontrolną

Najczęstszym powodem kontroli są anonimowe zgłoszenia sąsiadów. Portal GazetaPrawna.pl informuje, iż wspólnoty mieszkaniowe i zarządy nieruchomości często reagują na uciążliwe hałasy, przedłużające się remonty lub podejrzenie ingerencji w elementy wspólne budynku.

Wystarczy, iż sąsiad zgłosi podejrzenie nielegalnej przeróbki, aby uruchomić całą procedurę kontrolną. Nie ma znaczenia, czy zgłoszenie jest uzasadnione – inspektor i tak ma prawo wejść na posesję i przeprowadzić kontrolę.

Przykład z życia: Pan Krzysztof z Gdańska przez trzy miesiące budował altankę na swojej działce, co spowodowało konflikty z sąsiadami. Jeden z nich zgłosił do urzędu podejrzenie o budowę bez pozwolenia. Mimo iż altanka była zgodna z prawem i nie wymagała zgłoszenia, inspektor i tak przeprowadził kontrolę terenu. „Czułem się jak przestępca na własnej posesji” – wspomina pan Krzysztof.

Szczególnie narażone na kontrole są osoby, które niedawno przeprowadziły remont lub budowę. choćby pozornie banalne przeróbki jak zmiana układu ścian działowych, zwiększenie powierzchni okien czy przeróbka instalacji elektrycznej wymagają formalnego zgłoszenia, a ich brak oznacza samowolę budowlaną.

Co to oznacza dla ciebie?

Jeśli mieszkasz w domu lub mieszkaniu i myślisz o remoncie, musisz liczyć się z możliwością kontroli – zwłaszcza po konfliktach sąsiedzkich. Każda większa przeróbka może zostać zgłoszona jako samowola budowlana.

Właściciele domów jednorodzinnych – inspektor może wejść na posesję bez wcześniejszego zawiadomienia. Kontrola może objąć nie tylko budynek, ale całą działkę, sprawdzając zgodność z pozwoleniem na budowę i projektem.

Mieszkańcy bloków i kamienic – kontrola w lokalu mieszkalnym powinna odbyć się w obecności pełnoletniego domownika i przedstawiciela administracji lub zarządcy budynku. jeżeli takie osoby są nieobecne, kontrola może się odbyć w obecności przywołanego pełnoletniego świadka.

Planujący budowę lub remont – przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac skontaktuj się z administratorem budynku lub odpowiednim urzędem. Sprawdź, czy planowane zmiany wymagają zgłoszenia lub pozwolenia na budowę.

Kupujący nieruchomości po remontach – pamiętaj, iż odpowiedzialność za samowolę ponosi zawsze aktualny właściciel, choćby jeżeli nielegalnych prac dokonał poprzedni właściciel. Domagaj się szczegółowej dokumentacji wykonanych prac.

Milionowe kary za domowe przeróbki to rzeczywistość

Standardowa kara finansowa za samowolę budowlaną w mieszkaniu wynosi 15 tysięcy złotych. W przypadku gdy przeprowadzone prace zagrażają bezpieczeństwu konstrukcji lub naruszają przepisy przeciwpożarowe, kara może wzrosnąć choćby do 1 080 000 złotych.

Wysokość pierwszej kary może oscylować od kilkudziesięciu tysięcy złotych do choćby miliona złotych. jeżeli mimo nałożenia kary nielegalnie przerobiony obiekt nie zostanie przywrócony do stanu pierwotnego, organ nadzoru budowlanego może ponownie nałożyć grzywnę – tym razem dziesięciokrotnie wyższą.

Przykład z życia: Małżeństwo z Poznania poszerzyło salon, usuwając fragment ściany działowej bez sprawdzenia, czy nie jest ona nośna. Inspektor nałożył karę 150 tysięcy złotych i nakazał przywrócenie pierwotnego stanu. Koszt naprawy wyniósł dodatkowe 80 tysięcy złotych. „Gdybyśmy wcześniej sprawdzili dokumentację, zaoszczędzilibyśmy 230 tysięcy złotych” – przyznają właściciele.

Legalizacja po fakcie jest możliwa, ale kosztowna. Wynosi od 2,5 do 5 tysięcy złotych, nie licząc honorariów architekta, rzeczoznawcy, ekspertyz i kosztów projektowych. Finalnie może wynieść choćby 15 tysięcy złotych.

Te domowe przeróbki mogą cię kosztować fortunę

Zmiana układu ścian działowych w mieszkaniu nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. choćby przesunięcie ściany o kilkadziesiąt centymetrów może wymagać zgłoszenia.

Zwiększenie powierzchni okien lub drzwi również podlega przepisom. Wiele osób nie wie, iż powiększenie okna w kuchni może być traktowane jako samowola budowlana.

Przeróbka instalacji elektrycznej, gazowej czy wodno-kanalizacyjnej to obszar szczególnie ryzykowny. Błędnie wykonane prace mogą zagrozić nie tylko mieszkańcom, ale całemu budynkowi.

Dobudowanie balkonu, tarasu czy choćby większej szafy w zabudowie również może wymagać pozwoleń, szczególnie jeżeli ingeruje w konstrukcję budynku.

Przykład z życia: Pani Anna z Wrocławia chciała połączyć łazienkę z toaletą, usuwając ścianę działową. Nie sprawdziła, czy ściana ma funkcję nośną. Okazało się, iż tak – kara wyniosła 80 tysięcy złotych, a przywrócenie bezpiecznego stanu budynku kosztowało kolejne 120 tysięcy złotych.

Twoje prawa podczas kontroli

Mimo szerokich uprawnień inspektorów, masz określone prawa podczas kontroli. Portal MuratorDom.pl wyjaśnia, iż inspektor przed rozpoczęciem kontroli powinien okazać legitymację oraz upoważnienie do przeprowadzenia inspekcji.

Kontrolujący powinien przedstawić się i wyjaśnić powód kontroli. Kontrola powinna odbyć się w obecności inwestora, kierownika budowy lub robót, właściciela lub zarządcy obiektu albo innej osoby upoważnionej.

Inspektor sporządza protokół z kontroli, który powinieneś dokładnie przeczytać przed podpisaniem. jeżeli nie zgadzasz się z ustaleniami, możesz wpisać swoje uwagi do protokołu.

Pamiętaj, iż utrudnianie kontroli może skutkować dodatkowymi karami. Właściciel domu powinien wpuścić inspektora nadzoru budowlanego na posesję, bo utrudnianie lub uniemożliwianie „spełnienia funkcji przez organy państwowe” jest karalne.

Jak uniknąć problemów z kontrolą

Przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac skontaktuj się z administratorem budynku lub odpowiednim urzędem. Koszt weryfikacji legalności planowanych prac to zwykle kilkaset złotych – znacznie mniej niż potencjalne kary.

Przechowuj dokumentację wszystkich wykonanych prac remontowych i regularnie sprawdzaj, czy planowane zmiany wymagają formalnych uzgodnień. Każdy większy remont powinien być wcześniej skonsultowany z odpowiednimi organami.

Portal KB.pl radzi prowadzenie szczegółowej dokumentacji: „Trzeba żądać stosownych certyfikatów od sprzedawcy. W swojej praktyce widziałem już stal budowlaną sprowadzoną z Ukrainy. Nie było żadnych certyfikatów, a pręty łamały się w rękach jak patyki.”

Jeśli kupujesz mieszkanie po remoncie, domagaj się szczegółowej dokumentacji wykonanych prac. Zgodnie z prawem budowlanym odpowiedzialność za samowolę ponosi zawsze aktualny właściciel lokalu – choćby jeżeli nielegalnych prac dokonał poprzedni właściciel.

Ochrona przed nadużyciami urzędników

Jeśli uważasz, iż kontrola była przeprowadzona z naruszeniem prawa, masz prawo złożyć skargę do organu wyższego stopnia lub do sądu administracyjnego. Każda czynność urzędnika powinna być udokumentowana i uzasadniona.

Warto również pamiętać o prawie do odmowy podpisania protokołu, jeżeli zawiera nieprawdziwe informacje. Twoje uwagi i zastrzeżenia muszą zostać wpisane do protokołu.

W przypadku poważnych nieprawidłowości podczas kontroli możesz zwrócić się do Rzecznika Praw Obywatelskich lub skorzystać z pomocy prawnika specjalizującego się w prawie budowlanym.

Przykład z życia: Pan Tomasz z Łodzi odmówił podpisania protokołu kontroli, który zawierał nieprawdziwe stwierdzenia o stanie jego budowy. Wpisał szczegółowe uwagi, a później skutecznie odwołał się od decyzji inspektora. „Nie dałem się zastraszyć i w końcu wygrałem sprawę” – mówi.

Prawda o kontrolach mieszkań

Portal BudujemyDom.pl informuje, iż kontrole nadzoru budowlanego mogą dotyczyć także remontów lub przebudowy w lokalach usytuowanych w blokach lub kamienicach. Jedna ze spraw dotyczyła wbudowania w toalecie rur spustowych w ścianę, co powodowało hałaśliwe odgłosy u sąsiada.

W razie uzasadnionych wątpliwości co do jakości użytych wyrobów, wykonanych robót lub stanu technicznego – inspektorzy mogą wydać postanowienie o przeprowadzeniu opinii technicznej lub ekspertyzy na koszt osoby zobowiązanej do ich dostarczenia.

System kontroli budowlanych pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie przepisów przy każdej przeróbce. Choć przepisy mają chronić przed niebezpiecznymi samowolami, ich szerokie brzmienie oznacza, iż praktycznie każda ingerencja w budynek może zostać skontrolowana.

Najlepszą ochroną pozostaje przestrzeganie prawa i dokładna dokumentacja wszelkich prac remontowych. Lepiej zainwestować kilkaset złotych w sprawdzenie legalności planowanych prac niż ryzykować kary sięgające setek tysięcy złotych.

Idź do oryginalnego materiału