Wkrótce nastąpi waloryzacja emerytur w Polsce, która oznacza wzrost świadczeń o 5,82 procent. Minimalne emerytury wzrosną o około 94 złote netto miesięcznie, ale najwyższe emerytury mogą zwiększyć się choćby o 206 złotych netto.
Dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pokazują, iż waloryzacja będzie różnicować podwyżki dla różnych grup emerytów. Osoby otrzymujące minimalne świadczenie zobaczą wzrost z 1620,67 złotych do około 1715 złotych na rękę. Emeryci pobierający 3000 złotych brutto mogą spodziewać się dodatkowych 137 złotych miesięcznie.
Jednocześnie rośnie liczba emerytów pobierających świadczenia poniżej minimalnej emerytury – w tej chwili jest ich ponad 456 tysięcy. Rekordzista, który przepracował 67 lat i zgromadził kapitał 2,4 miliona złotych, otrzymuje miesięcznie aż 48,7 tysięcy złotych.
Waloryzacja emerytur może znacząco wpłynąć na strukturę społeczną Polski. Procentowy system podwyżek prowadzi do pogłębienia różnic między emerytami – jedni otrzymają kilkadziesiąt złotych podwyżki, inni mogą liczyć na kilkaset złotych miesięcznie więcej. To może prowadzić do zwiększenia rozwarstwienia ekonomicznego w grupie seniorów i tworzyć napięcia społeczne między różnymi grupami emerytów.
Rosnąca dysproporcja między najniższymi a najwyższymi emeryturami może wpłynąć na decyzje zawodowe w tej chwili pracujących Polaków. Świadomość, iż dłuższa praca i wyższe składki przekładają się na znacząco wyższe świadczenia, może zachęcać do pozostawania na rynku pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego.
System waloryzacji może również wpłynąć na relacje międzypokoleniowe i strukturę rodzin. Emeryci otrzymujący wyższe świadczenia często stają się ważnym źródłem wsparcia finansowego dla młodszych pokoleń, szczególnie w czasach rosnących kosztów życia i trudności mieszkaniowych młodych rodzin. Z drugiej strony, rosnąca grupa emerytów z najniższymi świadczeniami może wymagać wsparcia od swoich dzieci i wnuków, co może prowadzić do większego obciążenia finansowego aktywnych zawodowo członków rodzin.