„Wakacje na Mazurach spędziliśmy z obcą rodziną, by zaoszczędzić pieniądze. Miała być sielanka, a była prawdziwa burza”
Zdjęcie: Getty Images, Westend61
„Gdy wszyscy ułożyli się do snu, ja jeszcze przez chwilę patrzyłem na gwiazdy, wsłuchując się w spokojny szum wody. W środku nocy obudziły mnie gwałtowne uderzenia wiatru i odgłos deszczu bębniącego o pokład. Łódź kołysała się gwałtownie”.