46-letni Ricardo Araujo ponad siedem lat temu założył firmę Ariodante Travel, organizującą wakacje dla „garstki niezwykle zamożnych klientów, zwykle miliarderów i członków rodzin królewskich, którzy interesują się kulturą i chcą mieć pozytywny wpływ na świat”. Klienci wymagają umów o zachowaniu poufności, więc Araujo nie ujawni szczegółów podróży, ale zdradza, iż pewien kilkumiesięczny wyjazd do Ameryki Łacińskiej kosztował ponad 44 miliony dolarów, zaś zaplanowanie go zajęło prawie rok.