Prerow to niemiecka miejscowość, która skrywa znacznie więcej niż szerokie, piaszczyste plaże i kojący szum Bałtyku. Pod koniec 2024 roku powstał tu imponujący pomost, o 180 metrów dłuższy od słynnego mola w polskim kurorcie gwiazd. Betonowo-drewniany gigant wkomponował się w malowniczy zakątek Półwyspu Darss, w sąsiedztwie dzikiej zieleni parku narodowego. Spacer po nim to prawdziwa uczta dla zmysłów i chwila wytchnienia od codziennego zgiełku, bo mimo swojego rekordu miejsce zachowuje kameralny, nadmorski urok.
REKLAMA
Zobacz wideo Nieoczywiste miejsca nad wschodnim Bałtykiem [VLOG]
Gdzie jest najdłuższe molo na Bałtyku? Prerow może pochwalić się prawdziwą perłą
Choć wielu jeszcze o nim nie słyszało, Prerow z dnia na dzień staje się punktem wypadowym dla tych, którzy kochają długie, bezkresne spacery. Nowe molo, rozciągające się na imponujące 720 metrów, to konstrukcja, której próżno szukać gdzieś indziej nad Bałtykiem. Potężne, stalowo-drewniane pale mocno trzymają się morskiego dna, a spacerowicze mogą czuć się bezpiecznie choćby w czasie sztormów, bo molo unosi się kilka metrów nad falami. Na jego końcu czeka widok, który zapiera dech: bezkresne morze, dzikie wydmy i wiecznie zielony Park Narodowy Vorpommersche Boddenlandschaft.
Budowa tej imponującej konstrukcji ruszyła w 2022 roku i pochłonęła pokaźną sumkę 46 milionów euro. Koszt był niemały, jednak efekt robi wrażenie. Turyści przyjeżdżają tu tłumnie, żeby na własne oczy zobaczyć pomost, który prowadzi dosłownie w stronę horyzontu. Molo nie jest jednak zwykłym deptakiem do pstrykania fotek. To na tyle wytrzymała i szeroka budowla, iż w razie potrzeby wjadą na nią pojazdy ratunkowe. Tuż obok działa port osłonowy, w którym w każdej chwili może zacumować choćby 28-metrowa łódź ratownicza albo kuter rybacki szukający schronienia przed sztormem.
Kiedy już nasycisz oczy bezkresnym błękitem, koniecznie zwiedź okolicę. Warto wspiąć się na latarnię morską Darsser Ort, zbudowaną w połowie XIX wieku. Dziś stanowi nie tylko punkt widokowy, ale także małe muzeum morskie z ciekawostkami o żegludze i ptakach. Z góry rozciąga się panorama na rozległy rezerwat, wydmy i połyskujące zatoczki, gdzie często buszują żurawie i bieliki. Samo Prerow zachwyca rybackim klimatem. Między szachulcowymi domkami z kolorowymi okiennicami i ogrodami pełnymi kwiatów można poczuć się niezwykle sielsko. Warto przysiąść na chwilę na ławeczce, zajrzeć do małych sklepików z lokalnymi pamiątkami i posłuchać, jak szumią sosny tuż za miedzą.
Prerowfot. unsplash.com/David Paschke
Niemieckie mola kuszą turystów. Każde oferuje inne wrażenia
Prerow to nie jedyny niemiecki kurort, który stawia na deptaki w głąb Bałtyku. Całe północne wybrzeże naszych zachodnich sąsiadów kusi spacerami ponad falami i świetnie zagospodarowanymi pomostami. Heringsdorf na wyspie Uznam może pochwalić się molem w stylu belle époque, które ma 508 metrów długości i urokliwe altanki idealne na przerwę w drodze. Ahlbeck z kolei ma najstarsze molo w Niemczech, a drewniane detale i historyczny klimat przyciągają spacerowiczów z różnych zakątków Europy.
W Sellin, na Rugii, czeka elegancki pomost z białym pawilonem, który wieczorami mieni się światłami jak nadmorska rezydencja. Heiligendamm, znane jako Białe Miasto nad Morzem, ma krótkie, ale malownicze molo prowadzące wprost z willi na plażę. Ciekawostką jest też Zinnowitz na Uznamie. Tam na końcu pomostu można zajrzeć do podwodnej kapsuły widokowej i podejrzeć, co dzieje się kilka metrów pod taflą Bałtyku. Niemieckie mola często służą jako przystanie, łączą miasteczka z plażami czy rezerwatami, a każde ma trochę inny klimat. Warto zobaczyć je wszystkie i wytypować swoje ulubione miejsce. Które molo w Niemczech chętnie byś odwiedził/a? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
