Gdy pierwszy raz stanęłam przed furtką pensjonatu, pomyślałam, iż pomyliłam adres. To miejsce wyglądało bardziej jak willa z francuskiego filmu niż coś, na co mogłabym sobie pozwolić. Białe zasłony poruszały się leniwie w otwartych oknach, a przy furtce pachniało różami tak intensywnie, iż aż mnie zatkało. Przyjechałam tylko na tydzień. Dzieci – oboje mieszkają za […]