Niskie ceny, wysoki poziom hoteli i możliwość poznania innej kultury to tylko kilka powodów, dla których Egipt jest świetnym pomysłem na wakacje o każdej porze roku. Choć długo opierałam się przed odwiedzeniem go, to po tegorocznych wakacjach w Hurghadzie doskonale rozumiem fascynację Polaków tym kierunkiem. Dużą niespodzianką na miejscu były dla mnie m.in. zwyczaje zakupowe naszych turystów.
Najlepsza pamiątka z all inclusive w Egipcie? Torba leków
Pamiątki są bardzo ważnym elementem każdych wakacji. W Egipcie popularne są figurki, czy zwoje papirusów. Bardzo wiele osób przywozi stamtąd także słodycze. Jednak największą niespodzianką dla mnie było ogromne zainteresowanie Polaków kupowaniem leków w kraju faraonów.
Posty na ten temat widziałam w na grupach związanych z Egiptem. Wiele rekomendacji jest też w materiałach publikowanych na TikToku. Ludzie potrafią wejść do sklepu (niekoniecznie apteki) i stwierdzić "tu nie ma niczego z tych jej filmików". Sama byłam tego świadkiem. A i aptekarze w rozmowie ze mną przyznawali, iż polskich turystów u nich nie brakuje.
Nawet rezydentka po tym, jak opowiedziała nam o hotelu i jego udogodnieniach, od razu przeszła do tego, gdzie znajduje się najbliższa apteka. I wbrew pozorom wcale nie chodziło jej zabezpieczenie nas na wypadek legendarnej zemsty faraona. Przedstawicielka biura podróży poleciła nam skręcenie w uliczkę po lewej, gdzie znajdowała się sieciowa apteka, w której ceny są niższe niż w aptece tuż obok hotelu.
Skąd taka popularność aptek w Egipcie? Nie od dziś wiadomo, iż Polacy są mistrzami w leczeniu się na własną rękę, czego oczywiście nie popieram i nie polecam. Natomiast bardzo niskie ceny leków w tamtejszych placówkach sprawiają, iż do kraju wracamy z pełnymi reklamówkami różnych medykamentów.
Ceny w aptece w Egipcie były wręcz śmiesznie niskie w porównaniu z tymi w Polsce. Ale trzeba uważać
W internecie znajdziecie wiele tekstów z rekomendacjami konkretnych leków, które można kupić w aptece. Skoro wspomniałam już o zemście faraona, to na biegunkę najczęściej rekomendowanym lekiem jest Antinal. W aptece oddalonej od hotelu kosztował on ok. dolara za opakowanie zawierające 24 kapsułki.
Voltaren Emulgel, popularny żel na stłuczenia i urazy w Polsce kosztuje ok. 15 zł za tubkę. W Egipcie zapłaciliśmy za niego 1,5 dolara, czyli ok. 5 zł. Leki na migrenę firmy Panadol, których skład jest bardzo zbliżony do Apapu Extra, kosztowały ok. 1,15 dolara, czyli jakieś 4 zł za 24 kapsułki. Dla porównania wspomniany polski odpowiednik kosztuje 22 zł za takie samo opakowanie.
I wszystko wygląda świetnie, ale uważajcie. W aptekach w Egipcie mogą być zatrudniane osoby, które nie są farmaceutami. Dlatego o ile już kupujecie tam leki, to starajcie się wybierać takie, które znacie z Polski, albo których skład jest wam znany. Dodatkowo przed ich zażyciem warto skonsultować się z lekarzem. Przyjmowanie leków bez nadzoru może być niebezpieczne dla naszego zdrowia i życia.
