Dawniej była niemal obowiązkowym elementem porządnego niedzielnego obiadu (także u mnie w domu). W PRL-u wręcz uważaliśmy ją za rarytas. Dziś rzadko trafia na stoły, a szkoda, bo to jeden z najbardziej aromatycznych kawałków wołowiny. Poznaj mięso, które ma ogromny kulinarny potencjał, a przy tym jest znacznie tańsze niż polędwica czy antrykot.