W PiS wrze. Ziobro atakuje Morawieckiego. Żąda debaty
Wewnątrz ugrupowania rozpoczęła się już rywalizacja o przyszłe stanowiska, a jednym z głównych wątków jest ostry konflikt między Zbigniewem Ziobrą a Mateuszem Morawieckim.
Ziobro wyzywa Morawieckiego na debatęByły minister sprawiedliwości wprost zarzuca Morawieckiemu poważne błędy, zwłaszcza w polityce unijnej. – W kluczowych chwilach zgadzałeś się na brukselskie szaleństwa – napisał Ziobro w mediach społecznościowych, dodając, iż mimo problemów zdrowotnych jest gotów na publiczną debatę o przyszłości Polski.
Ziobro zaznaczył, iż chciałby wspólnego ustalenia miejsca takiego spotkania i podkreślił, iż rozmowa miałaby dotyczyć nie tylko porażki Zjednoczonej Prawicy, ale również kierunku, w jakim powinien zmierzać kraj.
Obóz Morawieckiego odpowiadaLudzie związani z byłym premierem nie kryją ironii wobec inicjatywy Ziobry. – Najpierw powinien przejść preliminacje – żartował jeden ze współpracowników Morawieckiego. Inny dodał, iż takie zagrania to „podważanie strategii wyznaczonej przez Jarosława Kaczyńskiego”, które mogą tylko osłabić PiS i pomóc Konfederacji.
Zdaniem obozu Morawieckiego, zamiast bezpośrednio atakować partyjnego kolegę, Ziobro powinien zmierzyć się w rozmowie z innymi liderami partii i dziennikarzami.
„Boi się prawdy jak diabeł święconej wody”Ziobryści z kolei twierdzą, iż Morawiecki unika konfrontacji, bo ta mogłaby być dla niego wyjątkowo trudna. – Mentzen był łatwym przeciwnikiem, bo wielu rzeczy nie wie. Dyskusja z kimś, kto zna fakty i dokumenty, byłaby dla Morawieckiego śmiertelnie niebezpieczna – mówi jeden z bliskich współpracowników Ziobry.
Jak dodaje, były premier „boi się prawdy jak diabeł święconej wody”, dlatego najpewniej do debaty w ogóle nie dojdzie.
Walka o przyszłość partiiNapięcia w PiS pokazują, iż partia szykuje się do możliwego powrotu do władzy po osłabieniu notowań obecnego rządu Donalda Tuska. Coraz częściej mówi się, iż wewnętrzne starcia o przywództwo i wizję przyszłości mogą stać się jednym z największych wyzwań dla samego Jarosława Kaczyńskiego.
Ziobro otwarcie wyzywa Morawieckiego na debatę, wypominając mu błędy w relacjach z Brukselą. Ludzie byłego premiera odpowiadają kpiną, a ziobryści mówią o „strachu przed prawdą”. Choć do starcia raczej nie dojdzie, konflikt obnaża głębokie podziały w PiS.