- Czasem zachęcam moich pacjentów do prowadzenia dzienników żywienia, w których zapisują nie tylko, co zjedli, ale też dlaczego. I później, gdy rozmawiam z nimi w gabinecie, okazuje się, iż oni tym jedzeniem zaspokajają różne potrzeby emocjonalne, których nie potrafią w danej chwili zaspokoić w inny sposób - opowiada Katarzyna Błażejewska-Stuhr, autorka książki "Poradnik pozytywnego jedzenia".