W Muzeum Bourdelle’a otwarto pierwszą dużą retrospektywną wystawę Magdaleny Abakanowicz – fotorelacja

ifrancja.fr 1 godzina temu

W Muzeum Antoine’a Bourdelle’a w Paryżu od czwartku oglądać można prace Magdaleny Abakanowicz; jest to pierwsza duża retrospektywna wystawa polskiej rzeźbiarki. Wystawę można porównać do antologii jej twórczości, która wymyka się klasyfikacji – powiedział PAP historyk sztuki Jerome Godeau.

Na prezentację, zatytułowaną „Splot istnienia” składa się 80 dzieł polskiej artystki – 40 prac rzeźbiarskich, 12 tkanin, rysunki i fotografie. Jak podkreślili twórcy wystawy, nacisk położono na dzieła rzeźbiarskie Abakanowicz, by przywrócić jej miejsce wśród największych rzeźbiarzy XX wieku. Tytuł wystawy to połączenie dwóch terminów, których Abakanowicz używała do określenia swojego dzieła. Ekspozycję przygotowywano przez trzy lata.

Otwiera ją, w dziedzińcu muzeum, „Wielka figura” z 2009 roku; rzeźba – jak podkreślają autorzy wystawy – wpisująca się w tradycję takich twórców jak Alberto Giacometti czy Auguste Rodin.

Gobelin „Andromeda II” z 1964 roku – to przykład poszukiwań formy i materiału, badania możliwości tkaniny, jeżeli chodzi o monumentalność i trójwymiarowość. Te poszukiwania utorowały drogę artystki do późniejszych „abakanów”. Inną pracą, pokazującą trójwymiarowe możliwości tkaniny, jest „Trzecia siostra” z 1981 roku. Jest ona także przykładem inspiracji, jaką Abakanowicz czerpała z włókna, uważanego przez nią za materiał, z którego zbudowane są wszystkie organizmy żywe. W tej samej części wystawy zaprezentowano „Abakan czerwony” i „Abakan pomarańczowy”.

Druga część wystawy, „Kondycja ludzka” koncentruje się wokół przedstawień postaci ludzkich: seryjnych, wydrążonych figur; zaprezentowano w niej „Plecy” i „Figury tańczące”. Pozbawione tożsamości kadłuby skłaniają do refleksji nad obecnością i znikaniem – zauważają autorzy wystawy.

W kolejnej części, zatytułowanej „Przemiany organiczne” wystawa opowiada o odejściu Abakanowicz od tkaniny; zaprezentowano tu kompozycję „Embriologia”. W następnych salach znajdują się instalacje – m.in. „Mutanty” i prace z cyklu „Gry wojenne”.

Prócz rzeźb i instalacji wystawa gromadzi prace graficzne Abakanowicz, a także przykłady używanych przez nią narzędzi i materiałów – różnego rodzaju włókien.

– Abakanowicz jest we Francji znana jako wielka artystka, która ma ustalone miejsce w historii sztuki, jednak być może nie miała w istocie wystawy na miarę jej dzieła – powiedział PAP Godeau.

Porównał wystawę do antologii twórczości polskiej artystki. – Jesteśmy w „kuchni” pracowni (rzeźbiarskiej), w tej metamorfozie, ponieważ najpierw mamy rzeźbę z włókien tekstylnych, ale potem – przejście ku sztuce figuratywnej, poprzez tkaninę, następnie poprzez żelazo, brąz, gips. Jest to więc gra ze wszystkimi materiałami – stwierdził historyk sztuki.

Zarazem – jego zdaniem – twórczość ta jest stale „refleksją nad ciałem” i „nad ciałem w przestrzeni”, a także nad tym, „czym jest ludzkość”.

Zdaniem Godeau w sztuce Abakanowicz „jest coś, co jest jednocześnie polityczne i metafizyczne”.

– Jest to opór człowieka wobec pewnego rodzaju przemocy, która jest przemocą historii, może być też przemocą polityczną, ponieważ Polska była pod jarzmem sowieckim (…), to kraj, który zawsze walczył, by przeżyć i ta świadomość tu jest. Jednak poza tym, pozostało świadomość tego – czym są te niszczycielskie siły? Jak można je przekroczyć i do jakiego stopnia? Jest to bowiem również wiara w sztukę – powiedział.

Krytyk zastrzegł, iż dzieło Abakanowicz nie poddaje się klasyfikacjom. – Nie bardzo wiadomo, jak można je kategoryzować i w tym moim zdaniem jest siła Abakanowicz – powiedział rozmówca PAP. (PAP)

Idź do oryginalnego materiału