W kolorach tęczy...

mylifeinblond.blogspot.com 9 lat temu



"Więc chodź, pomaluj mój świat..." nuciłam zamawiając moją pierwszą paletkę Sleek. Ilość pozytywnych recenzji sprawiła, iż zapragnęłam mieć ją w swojej kolekcji. Problem pojawił się, kiedy przejrzałam ofertę i zorientowałam się w ilu wersjach możemy wybierać... Choć bardzo kusiła mnie klasyczna paleta nude, w ostateczności zdecydowałam się na odrobinę szaleństwa z Ultra Mattes V1.

Od pierwszego wejrzenia urzekła mnie różnorodność i nasycenie kolorów. Po raz pierwszy w mojej kosmetyczce zagościły tak wyraziste barwy i dopiero debiutuję w fantazyjnym, kolorowym make-upie. Uznałam jednak, iż warto wykroczyć poza bezpieczne nudziaki i zacząć bawić się makijażem. Nie ukrywam, iż wiąże się to z moim planem poważniejszego zajęcia się wizażem. Zanim jednak do tego dojdzie pilnie ćwiczę. Mając do dyspozycji podstawowy zestaw pędzli i tę właśnie paletkę, można wyczarować setki kombinacji na powiekach.




To, co najbardziej cenię sobie w cieniach Sleek, to ich jakość. Pomijając Inglota, nie miałam jeszcze takich cieni, które w ogóle by się nie osypywały. W przypadku Sleeka nie ma tego problemu, choćby jeżeli nakładamy większą ilość cienia. Kolory, jak widzicie powyżej, są rewelacyjnie napigmentowane i bez problemu się blendują, pozwalając na uzyskanie subtelnych przejść między odcieniami. Jestem przekonana, iż przy pomocy tej paletki choćby ręka laika ( jak w moim przypadku) jest w stanie stworzyć dobry ( czyt. taki w którym można pokazać się na ulicy) makijaż. Uważam, iż jest to idealny zestaw startowy dla każdej dziewczyny, która stawia pierwsze kroki w wizażu. Nie ma sensu inwestować w ogromne palety z kilkudziesięcioma wkładami, jeżeli za niecałe 40 zł otrzymamy podstawowe 12 kolorów. Dla porównania, zakup tylu kolorów Inglota to koszt ok. 120 zł. Co Wy wybralibyście z tych dwóch opcji?




Jesteście ciekawi, jak idzie mi praca na tych kolorach? Napiszcie w komentarzach, a postaram się już niedługo zamieścić serię postów czysto makijażowych! :)


Idź do oryginalnego materiału