Wyszłam z domu razem z mężem, Markiem. Spieszylibyśmy się do pracy. Marek powiedział, iż zapomniał kluczy do gabinetu w kurtce, którą założył wczoraj. Poprosił, żebym póki on będzie wyprowadzał samochód z garażu, pobiegła do domu po klucze i przyniosła je.
Szybko wspięłam się na piąte piętro, otworzyłam drzwi i znalazłam kurtkę. W kieszeni obok kluczy leżała notatka. Rozwijając ją, przeczytałam: „Czwartek. Restauracja „Eldorado”. O 18:00.”
Serce ledwo nie rozdarło się z bólu. Przekłułam usta i poszłam do męża. Usiadłam w samochodzie i nie dałam po sobie poznać, iż odkryłam jego zdradę. Dlaczegoś w środku nie chciałam uwierzyć, iż Marek mnie zdradza.
Przez cały dzień treść notatki nie wychodziła mi z głowy. Ale postanowiłam milczeć. Wieczorem jednak zdecydowałam się zajrzeć do tej restauracji, żeby zobaczyć tę szczęściarę i upewnić się w zdradzie Marka.
Otwieram drzwi — serce ledwo nie wyskoczyło mi z piersi. Przekraczam próg i spotykają mnie oklaski. W sali zgromadzili się wszyscy moi znajomi.
— Co to się dzieje? — myślnie pytałam.
Marek spieszy się na mnie z dużym bukietem kwiatów. Wita mnie z okazji trzeciej rocznicy naszego ślubu.
— Boże mój, w wirze codzienności całkowicie zapomniałem o tej dacie. Przepraszam, kochanie! — powiedziałam i upadłam w ramiona męża.
Ponownie oklaski. Leje się muzyka. Tańczymy walca.
Czuję się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Pochylam głowę na jego ramię i czuję tylko rytm muzyki oraz ciepłe objęcia.
— Wiedziałem, iż zajrzysz do notatki. Chciałem zrobić niespodziankę i się udało — szepcze do ucha mój mąż.
— Jesteś moim wynalazcą — całuję go w policzek.
Muzyka ucicha. Padają gratulacje od przyjaciół z okazji takiego wydarzenia. Wydawało mi się, iż to wszystko sen.
Wiedziałam, iż Marek lubi mnie zaskakiwać, ale w ten sposób — nie spodziewałam się.
Impreza wyszła na luzie, choć byłam ubrana w zwykłą sukienkę, i była niezwykle przyjemna. Ten wieczór zostanie w mojej pamięci na całe życie.
Jak dobrze, iż mam takiego męża, który potrafi zarabiać pieniądze, odpoczywać i obdarzać bliskich ciepłem.