W Egipcie realizowane są masowe kontrole. Turyści nie będą już przepłacać? "Szargają reputację"

gazeta.pl 4 dni temu
Pod koniec lipca ruszyły w Egipcie masowe kontrole. Tym razem pod lupą znalazły się przyhotelowe apteki oraz kliniki, w których dochodziło do nadużyć i wyłudzeń. Jest to reakcja na liczne skargi turystów.
Egipt to jeden z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych, na który decydują się również Polacy. Gwarancja ciepła oraz słońca, stosunkowo dobre ceny, ogrom atrakcji oraz szerokie zaplecze noclegowo-gastronomiczne sprawiają, iż każdego roku odwiedza go naprawdę wiele osób. Nie jest jednak bez wad. Okazuje się, iż jedna z bardziej dotkliwych już niebawem może zostać wyeliminowana.


REKLAMA


Zobacz wideo Kuchnia egipska, czyli przysmaki znad Nilu, których musisz spróbować


Czego wystrzegać się w Egipcie? Po skargach turystów ruszyły kontrole
Mowa o problemie, jakim było zawyżanie cen usług i leków oraz wyłudzanie zapłaty choćby za najdrobniejszą pomoc medyczną w przyhotelowych klinikach i aptekach. Po naprawdę licznych skargach turystów Ministerstwo Zdrowia Egiptu rozpoczęło szeroko zakrojone kontrole, których wyniki są zatrważające. Jak informuje portal hurghada24.pl, tylko w przeciągu 4 dni na obszarze Sharm el-Sheikh, a dokładniej w prowincji Synaj Południowy, skontrolowano 28 przyhotelowych klinik, z czego w trybie natychmiastowym zamknięto aż 10.


realizowane są kontrole w Egipcie. Sprawdzane są hotele i klinikiHurghada. Fot. pexels.com / vika glitter


Podczas kontroli sprawdzana jest legalność działania placówek, dostępność lekarstw oraz jakoś sprzętu. Pod lupą znalazły się też ceny, bo te potrafią być naprawdę zawyżone choćby w przypadku drobnych usług i środków medycznych. W związku z tym sekretarz generalny prowincji Morza Czerwonego poinformował, iż finalizowany jest ujednolicony cennik, który będzie obowiązywał we wszystkich prywatnych placówkach medycznych, w tych przyhotelowych również. Takie działanie uchroni turystów przed przepłacaniem. Zanim jednak wejdzie w życie, musi zostać zatwierdzony przez ministerstwo zdrowia i ludności. Najprawdopodobniej stanie się to nie wcześniej niż pod koniec października. - Przypomnę, iż gubernator Amr Hanafi wydał już polecenie, w którym podkreślił z całą stanowczością, iż władze prowincji nie będą tolerować działalności placówek, które naruszają prawa turystów lub szargają reputację turystyki nad Morzem Czerwonym - poinformował Suleiman.


Nie tylko kliniki. Pod lupą również hotele
Kontrole przyhotelowych aptek i klinik ruszyły pod koniec lipca. To jednak niejedyny problem, z jakim w ostatnim czasie walczy Egipt. Jak informuje portal fly4free.pl, sprawdzane są również popularne resorty nad Morzem Czerwonym, a pierwsze opublikowane wyniki szokują. Okazuje się bowiem, iż przyjętych norm nie spełnia choćby co czwarty obiekt w turystycznych miejscowościach, takich jak Hurghada, Marsa Alam i Szarm el-Szejk. Co więcej, w sześciu było tak kiepsko, iż zostały zamknięte w trybie pilnym. Nieopowiedziane kontrole realizowane są od stycznia i w tej chwili objęły około połowę wszystkich obiektów. Pod lupą znalazły się m.in. kwestie formalne, stan techniczny, czystość oraz przechowywanie jedzenia. Byłe/aś w Egipcie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału