Dzisiaj znów miałam ten sam dzień. Czułam się, jakbym kręciła się w kółko bez końca. „Mamusiu, chodźmy się pobawić samochodami, obiecałaś…” – pięcioletni Kacper spojrzał na mnie swoimi dużymi oczami, stojąc w drzwiach kuchni. Spojrzałam najpierw na niego, potem na stertę brudnych naczyń i kurczaka, który czekał cierpliwie na desce do krojenia. Westchnęłam. „Kacperku, jeszcze […]