Płaszcze w stylu trenczy, to nieodłączny element garderoby zarówno dla pań, jak i panów już od kilku dekad. I choć większość z nas robi to podświadomie, to klasyczny trencz utożsamiany jest z brytyjską, luksusową firmą Burberry, która działa na rynku już od 1856 roku. Niestety, ich flagowe prochowce osiągają zawrotne kwoty, ze średnią kwotą ok 10 000 zł (jak np. ten model)
REKLAMA
Elegancki jak ten za 10 tysięcy, tańszy o blisko połowę! Płaszcz z Medicine to must have na jesień
Na płaszcz marki Burberry może sobie pozwolić kilka osób- dlatego właśnie wybrałam się na poszukiwania idealnego prochowca, który będzie równie elegancki, ale nie zostawi naszego portfela w opłakanym stanie. Tak natknęłam się na ten z wyprzedaży w Answear:
Płaszcz Medicine to synonim elegancji. Posiada wszystkie klasyczne elementy trencza, takie jak dwurzędowe zapięcie i wiązanie w pasie, ale łączy je z nowoczesnością np. w postaci bufiastych rękawów ze ściągaczem. Będzie idealny nie tylko podczas jesieni, ale także wiosennych dni.
Wygląda jak ze snów! Płaszcz z Taranko powalił mnie na kolana
o ile jednak szukasz eleganckiego, ale bardziej oryginalnego modelu, to ten z Taranko z pewnością skradnie twoje serce. Wykonany jest ze skóry naturalnej i dostępny w pięknym, czekoladowym odcieniu. Robi efekt WOW ilekroć go zakładam i przyznaję, iż w niczym nie czułam się tak szykownie i kobieco:
To jedyny w swoim rodzaju model, który będzie towarzyszył ci przez dekady!
Zobacz także: Śniłam o niej po nocach, teraz kupiłam 30% taniej! Czekoladowa torebka Lasocki to jesienny hit. A co w Pinko?