W Bieszczadach odgłosy zachwytu nikogo nie dziwią. Jednak przy tej atrakcji można usłyszeć ich najwięcej

g.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Wyborcza.pl


Do wizyty w Bieszczadach nie trzeba chyba nikogo namawiać. Ten malowniczy rejon Polski każdego roku przyciąga masę turystów. Wpływ na to mają nie tylko piękne krajobrazy, ale także interesujące atrakcje. Jedno z najciekawszych miejsc wartych odwiedzenia skrywa się w niewielkiej wiosce.
Południowo-wschodnia część Polski najbardziej kojarzona jest z malowniczymi Bieszczadami. Teren ten sam w sobie stanowi niebanalną atrakcję. Niemniej jednak w poszczególnych jego częściach można znaleźć pojedyncze perełki, które zachwycają swoją ofertą. Jedna z nich kryje się w niewielkiej miejscowości, której początki sięgają 1436 roku - jak wynika z dostępnych danych. Ta wioska skrywa naprawdę mnóstwo ciekawych uciech.


REKLAMA


Zobacz wideo Bocian pilnował jaj, gdy pod nim rozpętało się piekło


Magiczne miejsca w Bieszczadach. Zachwycająca wioska skrywa się w Kotlinie Uherczańskiej
Uherce Mineralne to licząca około 1325 osób wieś na terenie województwa podkarpackiego położona w malowniczej Kotlinie Uherczańskiej nad rzeką Olszanką, tuż u podnóża pasma Żukowa sięgającego do 360 m n.p.m. Jest to jedna z najstarszych bieszczadzkich miejscowości, przez co odwiedzając ją, możemy podziwiać przepiękne zabytkowe obiekty, takie jak starodawne przydrożne kapliczki, dwór obronny Herbutów, kościół parafialny pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa. Inspirującymi miejscami, które warto zobaczyć w tym terenie, są pozostałości parku dworskiego, cmentarz na wzgórzu Lachawa oraz majestatyczny wodospad na rzece Olszance - liczący około 38 m wysokości. Osoby, które przybyły w Bieszczady nie tylko po zdobywanie wizualnych wrażeń, ale także po sportowe doświadczenia, z pewnością zainteresują się jedną z najpopularniejszych atrakcji w Uhercach - drezyną rowerową. Ten obiekt cieszy się sympatią zarówno wśród dzieci i dorosłych.


Drezyny rowerowe w Polsce. Bieszczadzka atrakcja zapiera dech w piersiach
Przejażdżka bieszczadzkimi drezynami rowerowymi w Uhercach to jedyna taka okazja, aby spojrzeć na te malownicze tereny z innej perspektywy. Dodatkowo, przejeżdżając po liczących ponad 140 lat torach, mamy możliwość oglądnięcia najważniejszych atrakcji Bieszczad. Pomarańczowe, czteroosobowe wagoniki kursują po dawnej trasie nr 108 łączącej niegdyś stacje Stróże ze stacją Krościenko. Od 2015 roku wygospodarowano 47 km tego odcinka od Zagórza do Krościenka, z wyznaczeniem głównej bazy w Uhercach, skąd można wyruszyć w liczącą 9 km trasę. Inicjatywa powstała w wyniku połączenia pasji turystycznych z zamiłowaniami do tradycji kolejarskiej. Fenomen tej atrakcji można odkryć poprzez napędzanie pojazdu siłą własnych nóg. Żeby można było tego dokonać, najpierw trzeba wnieść opłatę w wysokości 140 zł. To jedna z najlepszych form spędzenia wolnego czasu z rodziną w Bieszczadach.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału