Pracownicy popularnych dyskontów coraz częściej publikują w mediach społecznościowych nagrania, które mają pokazać klientom wycinek ich rzeczywistości. Jedne przedstawiają zabawne sytuacje z życia codziennego, inne nagrywane są ku przestrodze. Ostatnio Patrycja, która na TikToku znana jest jako Pyśka i pracuje w Biedronce, w zabawnym filmiku pokazała błąd, jaki często popełniamy przy kasie. Może mieć poważne konsekwencje.
REKLAMA
Zobacz wideo Michał Wrzosek o "weekendowych dietetykach". "Nazwy niektórych diet musiałem googlować" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Klienci często popełniają ten błąd w Biedronce
Na 30-sekundowym wideo widzimy, jak jego autorka wchodzi do Biedronki i nagle dzwoni jej telefon. "Piąty raz dzwoni do mnie jakiś obcy numer. Mam już tego dosyć! Skąd oni mają ten mój numer?" - mówi poirytowana. Następnie pojawia się plansza: "Pięć minut później".
Widzimy tę samą kobietę, która stoi przy kasie. Gdy kasjerka pyta o aplikację karta Biedronki, ta prosi, by zidentyfikować ją po numerze telefonu. Następnie recytuje go głośno i wyraźnie, nie zważając na to, iż ktoś może go zapisać. Po ośmiu godzinach od publikacji nagranie wyświetliło ponad 120 tys. osób. Pojawiły się też setki komentarzy.
Zobacz także: Afera paletowa w Biedronce. "Pracownicy się nie wyrabiają". Mamy komentarz sklepu
"Czy ludzie się nie boją?"
Użytkownicy TikToka zgodnie przyznali, iż podawanie swojego numeru telefonu przy kasie jest skrajnie nieodpowiedzialne. "Zawsze mnie zastanawiało, czy ludzie naprawdę nie boją się głośno mówić swojego numeru w Biedronkach", "Za każdym razem mnie dziwi, iż ludzie bez skrępowania na cały sklep podają swój prywatny numer telefonu. Jakby nigdy nic", "Ja zawsze jak to słyszę, pytam brata: 'Zapisałeś?'. O super, później do pani zadzwonię" - czytamy wśród komentarzy.
Podawanie numeru telefonu w obecności innych osób zawsze wiąże się z ryzykiem. Nieznajomi mogą zapisać nasze dane i wykorzystać je do własnych celów. Narażamy się też w ten sposób na nękanie czy niechciane telefony.