Uwielbiany przez dzieci i dorosłych przysmak "znika" z półek. Pod tą nazwą już go nie znajdziemy

g.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Fascinadora / iStock


Wycofanie ze sprzedaży popularnych produktów nie jest niespotykanym zjawiskiem, ale w tym przypadku mamy do czynienia z nieco bardziej złożoną sprawą. Masło orzechowe w zasadzie wciąż można kupić w wielu sklepach w Polsce, ale próżno szukać na nim napisu "masło orzechowe". Wyjaśniamy, z czego to wynika.
Masło orzechowe (a adekwatnie "masło orzechowe") może służyć jako smarowidło do kanapek lub dodatek do różnego deserów. Jego miłośnicy prawdopodobnie nie zauważyli w ostatnim czasie większych zmian w jego smaku czy konsystencji, a jednak już od kilku lat kupujemy go pod inną nazwą. Tajemnicę tę postanowił wyjaśnić Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Opolu.


REKLAMA


Zobacz wideo Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek: W zeszłym roku średnio 28 proc. naszych wydatków to zakupy żywnościowe


Gdzie kupić masło orzechowe? W polskich sklepach nie znajdziemy już tego produktu
Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Art. Rolno-Spożywczych w Opolu kilka dni temu opublikował na swoim facebookowym profilu grafikę z pytaniem "Gdzie zniknęło masło orzechowe?". Z treści postu dowiadujemy się natomiast, iż za zmianę nazwy odpowiadają unijne przepisy.


Nazwa 'masło' może być zastosowana tylko do przetworów mlecznych. Produkty wyłącznie roślinne nie mogą posługiwać się nazwą 'masło', choćby wówczas, gdy nazwa uzupełniona jest wyjaśnieniem lub opisem wskazującym na roślinne pochodzenie danego produktu


- czytamy na Facebooku. Wielu konsumentów jest tak przyzwyczajonych do "masła orzechowego", iż nazwę tę wciąż się stosuje i prawdopodobnie gwałtownie nie zniknie ona z mowy potocznej. Producenci jednak muszą stosować się do przepisów, w związku z czym na słoikach spotkamy teraz takie określenia jak "krem orzechowy" czy "pasta orzechowa".
Zobacz też: Co oznaczają kolorowe paski na tubkach past do zębów? Wielu Polaków tego nie wie. Ekspert obala mity
Co ciekawe, Komisja Europejska przewidziała tu jeden wyjątek. Dozwolona wciąż jest angielska nazwa "Peanut Butter". Jednocześnie warto dodać, iż Unia jest mniej rygorystyczna w odniesieniu do innych roślinnych zamienników produktów zwierzęcych.


Nazewnictwo roślinnych zamienników nie zawsze budzi wątpliwości Unii Europejskiej. Kotlety i kiełbaski są akceptowane
Masło orzechowe nie jest jedynym produktem, którego nazwa może wprowadzać konsumentów w błąd. Wiele emocji budzą przede wszystkim produkty wegańskie, które zaczęły zapożyczać nazwy typowo mięsne, takie jak "kotlety", "burgery" i "kiełbaski". We Francji wprowadzono choćby dekret zakazujący stosowania takich nazw do oznaczania produktów przetworzonych zawierających białko roślinne, choćby jeżeli uwzględniają one dodatkowe wyjaśnienie, np. kotlet sojowy. Przepisy te zakwestionowały jednak Stowarzyszenie Protéines France, Union végétarienne européenne (Europejska Unia Wegetariańska, EVU), Association végétarienne de France (francuskie stowarzyszenie wegetariańskie, AVF) i spółka Beyond Meat Inc. Ostatecznie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił 4 października 2024 roku, iż państwa członkowskie nie mogą wprowadzać podobnych zakazów. W związku z tym Francja została zobowiązana do wycofania dekretu. Więcej na ten temat możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie prasowym.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału