O krok od tragedii w Chechle Pierwszym pod Pabianicami (Łódzkie). 42-latka wjechała na przejazd kolejowy na czerwonym świetle i przy zamykających się rogatkach. Podróżowała z dwiema córkami. Jedna z nich wysiadła z samochodu i podniosła szlaban. Chwilę później nadjechał pociąg.