– W trakcie transportu kuchenka mikrofalowa została wyrwana z mocowań, co doprowadziło do jej uszkodzenia oraz zniszczenia piekarnika i części mebli. Moim zdaniem winna była nadmierna prędkość kierowcy na zakrętach oraz niewłaściwe zabezpieczenie ładunku – opowiada poszkodowany.
Firma transportowa utrzymuje jednak, iż towar został zabezpieczony pasami i wskazuje na odpowiedzialność klienta, który – zdaniem przewoźnika – powinien dodatkowo zadbać o adekwatne mocowanie sprzętu.
Co mówi prawo?
Zgodnie z ustawą Prawo przewozowe przewoźnik odpowiada za towar od momentu jego przyjęcia aż do chwili wydania odbiorcy. Odpowiedzialność obejmuje uszkodzenia, utratę lub opóźnienia w dostawie, chyba iż przewoźnik wykaże, iż szkoda powstała z winy nadawcy, w wyniku adekwatności samego towaru lub działania siły wyższej.
W praktyce oznacza to, iż jeżeli to firma transportowa zabezpiecza meble i sprzęty, to ona ponosi odpowiedzialność za skuteczność tych działań. W sytuacjach, gdy uszkodzenie może wynikać z dynamicznej jazdy kierowcy czy niewłaściwego rozmieszczenia ładunku, trudno zrzucać winę na klienta.
Jak dochodzić swoich praw?
Eksperci przypominają, iż w przypadku stwierdzenia uszkodzeń należy niezwłocznie sporządzić protokół szkody i udokumentować straty zdjęciami. Reklamację można zgłosić bezpośrednio do przewoźnika, a jeżeli spór nie zostanie rozstrzygnięty polubownie – sprawę można skierować do sądu. Pomocne może być także sprawdzenie, czy przewoźnik posiada polisę OC, z której szkody mogą zostać pokryte.