Uśmiechy Nawrockiego i Sikorskiego na forum ONZ. Zaskakujące kulisy rozmowy
Prezydent Karol Nawrocki i szef MSZ Radosław Sikorski – dotąd postrzegani jako politycy stojący po dwóch stronach barykady – zasiedli obok siebie i przez dłuższy czas prowadzili serdeczną rozmowę. Zdjęcia, na których obaj szeroko się uśmiechają, gwałtownie obiegły internet i wywołały falę komentarzy.
Politycy w dobrych nastrojachChoć w ostatnich miesiącach relacje pomiędzy Pałacem Prezydenckim a Ministerstwem Spraw Zagranicznych nie należały do najlepszych, w Nowym Jorku atmosfera wyglądała zupełnie inaczej. Karol Nawrocki i Radosław Sikorski wymieniali uprzejmości, żarty i życzliwe gesty. Uśmiechy uwiecznione na fotografiach stały się symbolem chwilowego ocieplenia w relacjach na szczytach władzy.
Nie bez powodu zdjęcia wywołały poruszenie – jeszcze niedawno spór o nominacje ambasadorskie czy brak wspólnej podróży do USA podkreślały chłód między politykami. Tym bardziej zaskakujący był obraz z sali ONZ, pokazujący ich ramię w ramię, w dobrych humorach.
Kulisy rozmowyInternauci zaczęli się zastanawiać, co mogło być powodem tak dobrego nastroju obu panów. O kulisy został zapytany Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, który podczas obrad siedział tuż za prezydentem i ministrem.
– Nie podsłuchiwałem i w szczegółach nie przysłuchiwałem się tej rozmowie – powiedział w programie Rymanowski Live. – Ale tuż przed wybuchem radosnego uśmiechu słyszałem, jak mówili „coś tam Donald Tusk”. Być może minister Sikorski mówił jakieś żartobliwe rzeczy o panu premierze.
Przydacz podkreślił, iż nie zna szczegółów wymiany zdań, ale zasugerował, iż rozmowa miała lekki, humorystyczny charakter.
Zdjęcia, które podzieliły komentującychFotografie ze Zgromadzenia Ogólnego ONZ natychmiast stały się viralem. W komentarzach widać było zarówno głosy zaskoczenia, jak i ironii. Dla jednych uśmiechy Nawrockiego i Sikorskiego były sygnałem, iż politycy potrafią odłożyć spory na bok i reprezentować Polskę wspólnie na arenie międzynarodowej. Inni uznali je za czystą kurtuazję i dowód na polityczną grę wizerunkową.
Jedno jest pewne – wspólne zdjęcia prezydenta i szefa MSZ pokazują, iż choćby w trudnych relacjach możliwe są momenty porozumienia. Czy uśmiechy z Nowego Jorku zwiastują realne ocieplenie stosunków między Pałacem Prezydenckim a rządem? A może to jedynie chwilowy przerywnik w politycznym sporze?
Czas pokaże, ale w sieci temat na pewno jeszcze długo nie ucichnie.