Usłyszała śmiertelną diagnozę, a potem wydarzył się "cud". Ubezpieczyciel: to nie był błąd
Zdjęcie: 70-letnia pacjentka przez kilka miesięcy była leczona na raka (zdj. ilustracyjne)
Historia 70-letniej pacjentki z Siemianowic Śląskich zaczęła się w marcu 2022 r. od silnych bólów brzucha. Po wstępnych badaniach lekarze zasugerowali nowotwór. Kolejne badania potwierdziły fatalną diagnozę: rak pęcherzyka żółciowego. To był szok dla całej rodziny. Jednak jeszcze większym zaskoczeniem był dalszy ciąg historii — okazało się, iż żadnego raka nie było. Sprawę opisała "Gazeta Wyborcza".