Urlop w Zakopanem to "obciach"? Miasto twierdzi, iż ma duży problem. "Przeżywamy kryzys"

gazeta.pl 4 dni temu
Zdjęcie: Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl


Zakopane od wielu lat plasuje się w gronie najpopularniejszych kierunków w Polsce. Nie da się jednak ukryć, iż Stolica Podhala ma też spore grono przeciwników, którzy narzekają tłumy, drożyznę i komercję. Radni zauważają problem i chcą teraz dążyć do obudowy wizerunku miasta.
Jak informowaliśmy w poprzednich artykułach, z problemów wizerunkowych Zakopanego doskonale zdaje sobie sprawę m.in. sam burmistrz, Łukasz Filipowicz. Od razu po objęciu urzędu zapowiedział, iż słynny "Sylwester Marzeń" zniknie z mapy miasta. Impreza na zakończenie roku oczywiście się odbędzie, jednak z mniejszym przytupem, a większym naciskiem na promocję regionu. Wygląda jednak na to, iż to nie koniec zmian.


REKLAMA


Zobacz wideo Ustroń lepszą wersją Zakopanego? Sprawdziliśmy to!


Zakopane ma problem. Radni przygotowują nową strategię


Przeżywamy kryzys wizerunkowy. Zaczyna być obciachem przyjeżdżanie do Zakopanego. Odczuwa to branża turystyczna. Najwięcej ucieka klienta premium, który zostawia najwięcej pieniędzy


- mówił w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Tymoteusz Mróz, radny i przewodniczący komisji sportu i turystyki.
Lokalni politycy twierdzą, iż konieczne jest opracowanie nowej strategii promocji miasta z długoterminowymi działaniami. Skierowali już w tej sprawie wniosek do burmistrza. - Musimy ustalić priorytety. Strategia będzie zawierać nie tylko cele, ale także będzie opisane jak dojść do tego celu. Po drodze możemy sprawdzać wykonanie i to, czy idziemy w dobrym kierunku - zaznaczył Mróz.


Kryzys w Zakopanem? Ekspert zabiera głos. "Wcale tak nie jest"
Jednak czy obecny wizerunek Zakopanego faktycznie wpływa na mniejsze zainteresowanie ze strony klientów premium? W ostatnich miesiącach lokalni przedsiębiorcy nie mogli narzekać. W mieście po raz kolejny nie brakowało bowiem majętnych urlopowiczów z państw Bliskiego Wschodu, którzy nie oszczędzają na podróżach.


Kilka dni temu Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej tłumaczył z kolei, iż w okresie jesiennym przybywa tam turystów konferencyjnych. Uczestnicy wyjazdów biznesowych są skłonni zostawiać na Podhalu dużo pieniędzy. Teraz ekspert odniósł się do ostrych słów radnych. Jego zdaniem, nie można znaleźć danych na temat powiązania wizerunku miasta z odpływem klienta premium.


- Z perspektywy przedsiębiorców wcale tak nie jest. W ogóle nie zauważamy, żeby PR Zakopanego miał odbijać się na gościach premium. Zakopane jest snobistyczne i niezmiennie przyciąga ten typ turysty - tłumaczy Wagner w rozmowie z serwisem wp.pl. Zaznacza przy tym, iż aspekt wizerunku może wpływać jedynie na decyzję klientów biznesowych. - najważniejsze elementy nowej strategii powinny opierać się na zrównoważonym rozwoju turystyki, dbałości o środowisko naturalne oraz adaptacji do zmieniających się oczekiwań turystów - dodaje. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału