UOKiK wszczął postępowanie wobec LOT-u. Chodzi o bagaże. Tak sprawę komentuje przewoźnik

gazeta.pl 1 godzina temu
Polskie Linie Lotnicze LOT znalazły się na celowniku Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przedstawione zarzuty dotyczą procesu reklamacji uszkodzonego lub opóźnionego bagażu. - Wszcząłem postępowanie - poinformował prezes UOKiK. Mamy komentarz przewoźnika.
Od kilku miesięcy temat bagaży w samolotach wywołuje nie lada emocje. Zaczęło się od tanich linii lotniczych, które wprowadziły znacznie bardziej rygorystyczne kontrole wymiarów plecaków i walizek. Każde, choćby najmniejsze odstępstwo od norm jest wyłapywane, a pasażerowie muszą za nie srogo płacić. Tematem zainteresowała się też Unia Europejska, która zapowiedziała ujednolicenie rozmiarów bagaży dla wszystkich przewoźników. Teraz z kolei oczy skierowały się ku Polskim Liniom Lotniczym LOT. Wszystko za sprawą komunikatu opublikowanego przez UOKiK. jeżeli zarzuty okażą się prawdziwe, przewoźnikowi grozi kara do 10 proc. jego obrotów za każdą z praktyk.

REKLAMA







Zobacz wideo Jak spakować ubrania, by zająć minimum miejsca? Znamy genialny patent ze skarpetkami



UOKiK sprawdza LOT. Poszło o bagaże
Jak możemy przeczytać na stronie uokik.gov.pl, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił zarzuty PLL LOT. Chodzi m.in. o naruszanie zbiorowych interesów konsumentów, a dokładniej problemy z reklamacjami bagaży. Dotychczas na stronie przewoźnika widniała informacja, iż nie ponosi on odpowiedzialności za zniszczenie walizki wynikające z jej eksploatacji, czyli na przykład w sytuacji, kiedy dojdzie do gniecenia, zarysowania lub otarcia. Ten sam komunikat otrzymywali podróżni od firmy współpracującej z LOT-em w zakresie rozpatrywania reklamacji. Jak informuje urząd, kwestię tę wyjaśnia Konwencja Montrealska, która nie przewiduje wyłączenia odpowiedzialności przedsiębiorcy w takich przypadkach. To jednak nie wszystko.


Rekompensata za opóźniony bagaż. "Mniej praw niż wynika to z przepisów"
Kolejną kwestią było odszkodowanie z powodu opóźnienia w dostarczeniu bagażu. LOT informował, iż zwrot należy się jedynie w przypadku, kiedy podróż odbywała się poza krajem zamieszkania, ponadto mógł dotyczyć jedynie określonych przedmiotów (najbardziej potrzebnych, w tym ubrań, bielizny, artykułów toaletowych, bez kosmetyków i innych). W ramach rekompensaty oferował maksymalnie 100 dolarów.






Jak wyjaśnia UOKiK, postępowanie było niezgodne z prawem, gdyż przepisy nie zezwalają na takie ograniczenia, zarówno pod względem określonej grupy produktów, jak i miejsca, w którym doszło do sytuacji. - Przedsiębiorca nie może przyznawać konsumentom mniej praw, niż wynika to z przepisów prawa powszechnie obowiązującego. Taką praktykę mogły stosować Polskie Linie Lotnicze LOT, dlatego wszcząłem postępowanie przeciwko temu przedsiębiorcy - powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Dodał też, iż urząd przygląda się również innym przewoźnikom, a wcześniej zarzuty usłyszał m.in. Wizz Air i Enter Air.


UOKiK przyjrzał się też samemu procesowi reklamacji, zarówno za uszkodzony, jak i opóźniony bagaż. Okazuje się, iż LOT wymagał pokaźnego stosu dokumentów, by w ogóle skargi mogły być rozpatrywane, w tym opisu szkody, zdjęć, numeru biletu, wywieszki bagażowej, rachunku za zakup lub naprawę itd. Konieczność przedstawienia tylu papierów mogła skutecznie zniechęcać podróżnych do podjęcia jakiegokolwiek działania. Tymczasem, zgodnie z prawem, nie powinny być one niezbędne do złożenia reklamacji, a co za tym idzie: nie może być od nich uzależnione to, czy skarga w ogóle zostanie rozpatrzona.








Uszkodzony bagaż, zdjęcie ilustracyjneBagaż. Fot. Archiwum prywatne


LOT komentuje sprawę. "W trosce o najwyższe standardy obsługi pasażerskiej"
W związku z zaistniałą sytuacją skontaktowaliśmy się z Polskimi Liniami Lotniczymi LOT z prośbą o komentarz. W odpowiedzi przewoźnik zapewnił nas, iż firma ściśle współpracuje z UOKiK-iem w toczącym się postępowaniu dotyczącym zasad reklamacji bagażowych.
Dotąd stosowaliśmy zapisy i przekazy, które traktowaliśmy jako standard w branży lotniczej, stosowany także przez innych przewoźników. Niemniej jednak, odpowiadając na zastrzeżenia Urzędu i w trosce o najwyższe standardy obsługi pasażerskiej, PLL LOT niezwłocznie usunęły dotychczasowe treści i opracowują zapisy odnośnie do reklamacji bagażowych w nowym standardzie
- możemy przeczytać w odpowiedzi. Oznacza to, iż już niebawem możemy spodziewać się istotnych zmian związanych z reklamacjami bagaży w polskich liniach. Zdarzyło ci się reklamować uszkodzony bagaż po locie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału