LICZBY
Zaczęła Ósemka.
Na jakimś nieważnym zebraniu chwaliła się, iż ma dwa brzuszki, co dodaje jej urodzie dużo wdzięku.
- No, wiesz? - zaśmiała się Jedynka. - Teraz moda na proste linie, z daszkiem.
Rozległ się gwar pod samo niebo.
- A ja mam haka na wszystko - powiedziała piątka. - Ale wszyscy mnie lubią.
- Wielkie rzeczy, ja mam też - odezwała się Dziewiątka.
- O, ja mam dwa haki - dodała dumnie Trójka.
Dwójka, Czwórka i Siódemka zaczęły się chwalić równocześnie i nic nie można było zrozumieć. A obudzona nagle Dziesiątka sapnęła tylko:
- Och!
Śniło jej się, iż jest Milionem, a może choćby Miliardem i Bilonem. Ale nie potrafiła policzyć zer do końca.
- Dobrze, że mam tylko jedno - pomyślała i znowu zasnęła.






