Układają ją przez ponad tysiąc godzin i zapalają z kosmosu. Choinka gigant bije rekordy od 34 lat

W okresie świątecznym niewielkie włoskie Gubbio przyciąga turystów z całego świata niezwykłą atrakcją. Zbocze góry Monte Ingino rozświetla gigantyczna iluminacja w kształcie choinki, która nie ma sobie równych już od 34 lat. Jest niczym trzydzieści boisk piłkarskich.
Od ponad czterech dekad mieszkańcy włoskiego Gubbio w Umbrii tworzą jeden z najbardziej niezwykłych symboli Bożego Narodzenia w Europie. Zbocze góry Monte Ingino każdej zimy zamienia się w gigantyczną choinkę świetlną widoczną z wielu kilometrów.


REKLAMA


Zobacz wideo Sztuczna czy prawdziwa? Która choinka bardziej eko?


Z czego słynie miasto Gubbio w okresie Bożego Narodzenia? Uczta dla oczu na Monte Ingino
Instalacja ma ponad 650 m wysokości i około 450 m szerokości. Jej kontur wyznacza ponad 250 zielonych lampek, a wnętrze wypełnia około 300 kolorowych punktów świetlnych. Na samym szczycie błyszczy ogromna gwiazda o powierzchni około tysiąca metrów kwadratowych złożona z blisko 200 świateł. Całość spina sieć ponad 8,5 km kabli i setek gniazd, które tworzą precyzyjnie zaplanowaną iluminację. W 1991 roku projekt trafił do Księgi rekordów Guinnessa jako największa świąteczna instalacja świetlna na świecie. W 2025 roku choinka została po raz kolejny zapalona 7 grudnia o godzinie 18.00 i - zgodnie z tradycją - świeci każdego wieczoru od 17.00 aż do niedzieli po święcie Trzech Króli.


Za tym widowiskiem stoi ogrom pracy. Wolontariusze ze stowarzyszenia Alberaioli przez wiele tygodni rozwieszają lampki na stromym, skalistym zboczu Monte Ingino. Każdego roku poświęcają na to około 1300 godzin pracy, tworząc instalację o powierzchni porównywalnej z niemal trzydziestoma boiskami piłkarskimi. Dzięki nim Gubbio zyskało przydomek "miasta największego drzewa na świecie" i jedną z najbardziej rozpoznawalnych wizytówek świątecznych Włoch.


Największa choinka na świecie. To już tradycja
Historia świetlnej choinki sięga 1981 roku i jest nierozerwalnie związana z kultem patrona miasta - św. Ubalda. Od początku projekt miał wymiar symboliczny: światło miało wyrażać jedność, nadzieję i wspólnotę. Nieprzypadkowo iluminacja zapalana jest zawsze 7 grudnia, w przeddzień uroczystości Niepokalanego Poczęcia.


Na przestrzeni lat drzewko z Gubbio zyskało międzynarodowy rozgłos. W 2014 roku zapalił je zdalnie, prosto z Watykanu, papież Franciszek, podkreślając, iż Boże Narodzenie bez światła traci swój sens. Wcześniej podobnego gestu dokonał papież Benedykt XVI, a w 2017 roku sygnał do zapalenia iluminacji wysłano choćby z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Te wydarzenia dodatkowo umocniły symboliczne znaczenie instalacji wykraczające daleko poza lokalną tradycję.


Ważnym elementem projektu jest także program "Adoptuj światło". Każdy chętny może symbolicznie objąć patronatem jedną z lampek, dedykując ją bliskiej osobie. Zebrane w ten sposób środki przeznaczane są na utrzymanie i rozwój instalacji. Darczyńcy mogą odebrać pamiątkowy kalendarz "Albero", a przede wszystkim stać się częścią żywej tradycji, która łączy mieszkańców i odwiedzających.


Planowanie wizyty. Kiedy najlepiej podziwiać świetlną atrakcję Umbrii?
Choć Gubbio to niewielkie miasto, w grudniu staje się jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w Umbrii. Oficjalna ceremonia zapalenia choinki przyciąga tysiące osób i ma charakter niemal uroczystości regionalnej; towarzyszą jej fanfary, modlitwy i pokazy fajerwerków. Po inauguracji iluminacja świeci codziennie do późnych godzin nocnych.


Świetlna sylwetka choinki zaczyna się tuż przy murach miejskich i prowadzi aż do bazyliki św. Ubalda na szczycie Monte Ingino. Przy dobrej pogodzie jest widoczna choćby z kilkudziesięciu kilometrów. Według informacji regionalnych władz instalacja w okresie zimowym 2025/2026 będzie czynna do 11 stycznia. Wstęp pozostaje bezpłatny, a wizytę można połączyć z udziałem w jarmarkach bożonarodzeniowych, koncertach i degustacją lokalnych specjałów umbryjskiej kuchni.
Źródła: alberodigubbio.com, umbriatourism.it, italyheritage.com


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.