29 marca 2025 roku doszło do nielegalnej próby dotarcia na Wyspę Sentinel Północny przez ukraińsko-amerykańskiego YouTubera, Mykhailo Viktorovycha Polyakova. Turysta, poszukując ekstremalnych wrażeń, przepłynął pontonem dziewięć godzin, a na brzegu zostawił puszkę dietetycznej coli oraz kokos jako "ofiarę". Kiedy nikt nie wyłonił się z gęstych lasów wyspy, nakręcił film na plaży, wrócił na łódź i czekał godzinę, gwiżdżąc, aby spróbować wywabić mieszkańców. Następnie wrócił na wyspę South Sentinel.
REKLAMA
Zobacz wideo Borneo. Odwiedź tę wyspę, zanim będzie za późno
Co się stanie, jeżeli udasz się na Wyspę Sentinel? Ryzykowne decyzje i ich konsekwencje
Polyakov zignorował obowiązujące przepisy prawne zakazujące zbliżania się na odległość mniejszą niż 5 km od wyspy. Sentinelczyków, których populacja szacowana jest na 100–300 osób, chroni indyjski rząd z uwagi na ich wrażliwość na choroby, które mogłyby wyniszczyć całą społeczność. Mężczyzna nie pierwszy raz podjął ryzykowną wyprawę. Wcześniej odwiedził Afganistan, gdzie spotykał się z talibami, a także odbył dwie misje rozpoznawcze na Wyspach Andamańskich i Nikobarskich. Analizował wtedy warunki morskie oraz dostępność do Wyspy Sentinel. Ostatnia próba zbliżenia się do plemienia zakończyła się zgłoszeniem do służb przez lokalnych rybaków.
Jak podaje "New York Post", Polyakovowi postawiono zarzut wkroczenia na teren zakazany. Zgodnie z indyjskim prawem grozi mu do ośmiu lat więzienia. Działania influencera zostały potępione zarówno przez władze, jak i organizacje takie jak Survival International, które określiły zachowanie jako "lekkomyślne" i "głęboko niepokojące".
Niebezpieczna wyspa. Tragiczna historia z 2018 roku, która wstrząsnęła światem
Wyspa była na świeczniku w 2018 roku, kiedy amerykański misjonarz John Allen Chau kilkukrotnie próbował nawiązać kontakt z plemieniem. Dotarł tam kajakiem z wodoodporną Biblią, oferował prezenty i chciał porozumieć się z Sentinelczykami, śpiewając i mówiąc w ich języku. Te wysiłki spotkały się z wrogością. Podczas ostatniej wizyty został zaatakowany. Rybacy, którzy zabrali go w pobliże miejsca, widzieli, jak jego ciało zostało pochowane na plaży. Uważasz, iż indyjski rząd wystarczająco chroni Sentinelczyków? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.