
Na ekranie jego obecność wprowadza niepokój i mrozi krew w żyłach. Poza nim to normalny gość, który od życia chce czegoś innego niż popularność i fortuna. W rozmowie z Aleksandrą Głowińską opowiada o swojej niełatwej relacji z tatą, mamie, która odeszła zbyt wcześnie, narkotykach na szkolnych korytarzach i z humorem zdradza kulisy partnerstwa w małżeństwie (czasem negocjacje są ostre jak w thrillerze, ale zawsze z happy endem). Wyjaśnia, dlaczego wychowywanie dzieci to najlepszy kurs cierpliwości, jaki można sobie zafundować. No i wreszcie – przyznaje, iż granie czarnych charakterów działa na niego jak emocjonalny detoks, bo tam może legalnie wyrzucić z siebie wszystko to, czego nie wypada w realu. Nie interesują go drogie auta ani ubrania z metkami. Ważniejsze jest, co mówi i jak mówi - a to słychać w każdym zdaniu. Jakub Świderski kolejnym gościem cyklu #CoZaFacet. Zaskakująco lekki, szczery i... jeszcze ciekawszy niż jego ekranowe wcielenia.