Ucieczka przez busz nie miała prawa się udać. Dzięki temu przeżył i stał się legendą
Zdjęcie: William Buckley żył ponad 30 lat w australijskim buszu. Wszyscy myśleli, że nie żyje (zdj. ilustracyjne)
Gdy w grudniu 1803 r. William Buckley zniknął z kolonii karnej nad zatoką Port Phillip (stan Wiktora w Australii), nikt nie dawał mu szans na przetrwanie. Bez mapy, zapasów żywności i znajomości terenu ruszył w australijski busz. To przestrzeń, która dla Europejczyków była wtedy białą plamą, dlatego gwałtownie uznano go za zmarłego. Tymczasem Buckley nie tylko przeżył, ale spędził na odludziu ponad trzy dekady, zapisując się w historii Australii jako jedna z najbardziej niezwykłych postaci.







