Drogocenne jajka
Największą obawą cenową przed Wielkanocą w 2025 roku są ceny jajek. Okazuje się, iż właśnie wzrost ceny tych produktów może najbardziej wpłynąć na budżety świąteczne Polaków. Wszak jajko to jeden z symboli Wielkanocy i jego brak na stole dla większości osób jest niewyobrażalny. Za jedną sztukę przed świętami trzeba będzie zapłacić około 1 zł, co oznacza wzrost rok do roku o około 14 proc. Na wyższą cenę jajek z pewnością ma wpływ większy popyt, ale także epidemia ptasiej grypy, która zmniejszyła liczbę niosek oraz wyższe koszty — pasz, energii oraz zatrudnienia.
Sprawdź również: 4000 złotych na inwestycję w ogrodzie. Sprawdź, czy możesz dostać
Masło przez cały czas drogie, niewielka podwyżka cen mąki
Z pewnością duży wpływ na cenę koszyka produktów na Wielkanoc w 2025 roku będzie miała cena masła. W porównaniu do ubiegłego roku wzrosła o ponad 30 proc. i nie zanosi się, by spadła przed świętami. Spory wzrost, bo niespełna 10 proc., notuje także nabiał. Obniżek cen próżno także szukać wśród warzyw i owoców, które wykorzystujemy do wielu świątecznych dań. Z umiarkowanie dobrych informacji — cena mąki nie powinna wzrosnąć w porównaniu z ubiegłym rokiem, a wręcz może spaść o ułamek procenta.
Sprawdź również: Szukasz pracy dorywczej? Płacą choćby 75 zł za godzinę. Sprawdź warunki
Jak w takim razie oszczędzić przed Wielkanocą w 2025 roku? jeżeli przygotowujemy duże rodzinne spotkanie, powinniśmy już teraz zabrać się za świąteczne zakupy i korzystać ze zniżek i promocji, jakie oferują sklepy. Szczególnie w przypadku produktów z długim terminem ważności lub tych, które można zamrozić. Druga kwestia to przygotowanie mniejszej ilości potraw. I tak zwykle w święta na stole ląduje więcej, niż goście są w stanie zjeść, a po świętach resztki trafiają do śmieci. Tak więc lepiej mądrze zaplanować świąteczne wydatki już teraz.
Zobacz też:
Zła wiadomość dla kuracjuszy. Ta decyzja uderzy ich po kieszeni i to już w maju
To obowiązek każdego właściciela pojazdu. niedługo przegląd może kosztować 555 zł?
Bon turystyczny powraca. choćby 400 zł za osobę. Tylko jeden haczyk