W ostatnich dniach województwo podkarpackie znalazło się w samym centrum kryzysu energetycznego. Intensywne opady śniegu i silny wiatr doprowadziły do masowych uszkodzeń linii energetycznych, co pozbawiło prądu dziesiątki tysięcy mieszkańców.
Tysiące mieszkańców bez energii
W najgorszym momencie region zmagał się z gigantyczną falą awarii — zasilania pozbawionych było choćby blisko 120 000 odbiorców.
W kolejnych dniach, dzięki intensywnej pracy służb, liczba ta znacząco spadła — choć przez cały czas setki, a w niektórych gminach tysiące gospodarstw czekają na przywrócenie prądu.
https://rzeszow24.info/wiadomosci/inwestycja-stulecia-powstanie-imponujace-centrum-kultury-w-sercu-miasta/vViXqwvQeciF7arSEQhXTydzień bez prądu
Mimo, iż od awarii minął już tydzień, mieszkańcy niektórych gmin przez cały czas nie mają prądu.
Ogrzewanie centralne mamy w piwnicy, więc możemy się ogrzewać
- mówi jedna z mieszkanek gminy Chmielnik.
Najgorzej jest w kwestii jedzenia. Lodówka śmierdzi. Poza tym siedzimy przy świeczkach
- dodaje.
Służby podają, że awarie cały czas są usuwane, jednak ich skala jest tak duża, iż naprawy mogą potrawać jeszcze choćby kilka dni.














