Patent na czerń – tekstura
Czerń u Dui Lipy zawsze jest przemyślana i niejednowymiarowa. Gwiazda wybiera materiały, które odbijają światło, mają strukturę, nadają objętość. Przykładem może być stylizacja z krótkim płaszczem z pikowanej, błyszczącej skóry, noszonym jak mini. Prosty krój nabrał innego znaczenia dzięki połyskowi, który pracuje przy każdym ruchu. Do tego czarne rajstopy, miniaturowa torebka i okulary o geometrycznym kształcie – wszystkie elementy w tej samej tonacji, ale o różnych fakturach. Bez dodatków, a efekt wow! Zagrało światło i dobrze skrojony fason.

W zupełnie innym nastroju, na czerwonym dywanie Rock & Roll Hall of Fame, wybrała czarną suknię z cekinów z mocno wyciętym halterem. Look, choć zdobiony staje się oszczędny – cekiny są tu bardziej teksturą niż ozdobą. To charakterystyczne u Duy: błysk zrównoważony prostą linią, surowość, ale z dużą dozą zmysłowości!

Siła tkwi w proporcjach
Czerń daje jej swobodę eksperymentowania z proporcjami. Oversize’owa bluza z geometrycznym nadrukiem, noszona do krótkiej mini, ma energię klubowego outfitu ze streetwearowym vibem. Jak zwykle zachowany jest balans. To klasyczny przykład jej myślenia o modzie, każdy element musi mieć przeciwwagę. Gdy góra jest obszerna, dół pozostaje prosty. Gdy materiał jest techniczny, dodatki są czyste i lekkie.

Podobną równowagę widać w tweedowym komplecie z dużą kokardą we włosach z pokazu Chanel. Stylizacja w stylu paryskiej klasyki mogłaby wyglądać zachowawczo, ale Lipa nadaje jej współczesny klimat. Krótka spódnica, cienkie rajstopy i klasyczne szpilki sprawiają, iż czerń w tym outficie jest lekka. Kokarda daje odrobinę teatralności, ale cały look pozostaje wyważony – elegancki, ale z przymrużeniem oka.

Definicja prostoty
Najbardziej imponująca w jej stylu jest konsekwencja. Dua Lipa od lat porusza się w podobnej palecie – dominują czerń, antracyt, czasem głęboka zieleń – a mimo to każda stylizacja wygląda świeżo. Klucz do jej stylu? Dyscyplina. Brak przypadkowych detali, powtarzalne dodatki, spójność formy – to warto od niej zaczerpnąć.

Jej codzienne looki streetowe to definicja prostoty. Można do nich zaliczyć czarne skórzane spodnie i prosty tank top, w połączeniu z sandałkami na cienkim pasku i delikatną biżuterią. Stylizacja wygląda jak coś oczywistego, ale tylko dlatego, iż jest dopracowana w każdym szczególe – długość nogawki, kształt okularów, sposób, w jaki top układa się na ciele. Czerń w tej wersji jest swobodna, ale ma klasę. Jej styl ma dwa fundamenty: modową świadomość i wrodzoną autentyczność. Nosi czarne ubrania, bo dobrze czuje się w tej palecie, nie dlatego, iż chce zbudować dystans. Nie jest u niej ani minimalistyczna, ani konserwatywna. W jej wydaniu to barwa współczesnej pewności siebie. Jest wyważona, zmysłowa, świadoma. Łaczy ją między sceną, streetem i czerwonym dywanem. Kiedy pojawia się w błyszczącej skórze, cekinach, tweedzie czy prostym tank topie, zawsze zachowuje ten sam ton – spokojny, ale magnetyczny.
