Jerzy Owsiak odpowiada na głosy krytyki
Uroczysty finał 33. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy tym razem został zorganizowany w ostatnią niedzielę stycznia. Jak co roku akcja charytatywna wzbudza w naszym kraju wiele emocji. Chociaż do zbiórki przyłącza się wielu przedstawicieli świata sztuki, sportu i show-biznesu, w mediach nie brakuje zagorzałych przeciwników inicjatywy Jerzego Owsiaka.
W związku z tym 71-latek postanowił w końcu przerwać milczenie i skrytykował publicznie działania swoich oponentów, jednocześnie podkreślając, iż WOŚP już zdążyła zebrać pokaźną sumę.
"Wasza (...) kampania (...) przyniosła jeden, dla was bardzo zaskakujący, a dla nas do przewidzenia efekt. Jutro gramy finałowo, a na naszym koncie już 38 392 158 milionów złotych (ponad 5 milionów więcej niż rok temu o tej porze) deklarowanych i faktycznych wpłat" - przekazał w mediach społecznościowych.Reklama
To jednak nie koniec medialnych kłopotów organizatora Wielkiej Orkiestry. Okazuje się, iż spółka z Woronicza wezwała Jerzego Owsiaka do uregulowania zaległego abonamentu TVP.
Jerzy Owsiak wezwany do zapłaty zaległego abonamentu
Sam zainteresowany zdążył już odnieść się do sprawy i jednoznacznie przyznał, iż nie ma zamiaru rozliczyć się z zaległości. Wszystko dlatego, iż za urzędowania przedstawicieli "dobrej zmiany" telewizyjna Jedynka i Dwójka nie szczędziła mu dosadnych słów krytyki.
Działacz przyznał, iż czas prezesury Jacka Kurskiego to dla niego okres "ośmiu lat odcięcia, pogonienia, próby wymazania Orkiestry" - wyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
"Mimo tego, co działo się w mediach publicznych, długo płaciłem abonament, w końcu jednak przestałem, nie godząc się na to, co robili. Wysłałem więc odpowiedź poczcie, iż nie zapłacę tych pieniędzy, ponieważ ta telewizja obrażała mnie, sugerowała, iż jestem złodziejem i nigdy nie poniosła za to odpowiedzialności. Nie zapłacę ani zaległego, ani bieżącego abonamentu i chętnie doprowadzę do publicznej dyskusji na ten temat, ponieważ osób pokrzywdzonych przez tę telewizję są tysiące i musi to zostać rozliczone" - dodał Owsiak.
"To postawienie kropki nad "i" jest ważne. Nie mieści mi się w głowie, iż ci dziennikarze są wciąż w zawodzie i dalej robią to samo, tylko w innej stacji. Uważam, iż zasługują na to, by objąć ich zawodową infamią. To temat, który podjąć powinny jakieś stowarzyszenia dziennikarskie" - podsumował rozmówca PAP.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Jerzy Owsiak przerywa milczenie tuż przed finałem WOŚP. Nie gryzł się w język
Jerzy Owsiak nie pojawi się na finale WOŚP? Rzeczniczka właśnie przekazała
Maffashion zabrała głos ws. Owsiaka. "To pewnie z pieniędzy WOŚP-u"