Tatry od zawsze kuszą turystów, ale nie każdy potrafi podejść do nich z należytą rozwagą. Niezależnie od pory roku wracają dyskusje o odpowiedzialności w górach, bo wciąż zdarzają się sytuacje kończące się wypadkiem lub niosące poważne ryzyko. Złe obuwie, zejście ze szlaku czy inne "mądre" pomysły gwałtownie stają się powodem krytyki. W dobie mediów społecznościowych każdy taki wybryk łatwo uchwycić i rozprzestrzenić w sieci. Tak właśnie było tym razem, gdy kamera jednego z wędrowców nagrała nietypowy skrót pod Świnicą
REKLAMA
Zobacz wideo Himalaizm marzeniem dla bogatych? Sprawdzamy, ile to kosztuje!
Jak zachowujemy się w górach? Turystom często daleko do odpowiedzialności
Na facebookowym profilu @Tatromaniak pojawił się film Darka Kipy, nagrany na szlaku prowadzącym na Świnicę. Obraz pokazał turystę, który bez specjalistycznego sprzętu, zamiast trzymać się wyznaczonej trasy, zdecydował się skrócić drogę i wspiąć się poza szlakiem. W opisie nagrania podkreślono, iż taka decyzja była wyjątkowo ryzykowna, bo mogła skutkować strącaniem luźnych kamieni na przebiegającą poniżej ścieżkę. Film błyskawicznie przyciągnął uwagę wielu osób i rozpalił dyskusję o tym, jak wygląda odpowiedzialność w górach.
Komentarze pod nagraniem rozdzieliły internautów na dwa wyraźne obozy. Krytycy nie przebierali w słowach.
Tak właśnie wyglądają góry w wydaniu Janusza i Grażyny - żadnego rozsądku i pokory
- pisał jeden z komentujących. Inni dodali:
Przygotowany w góry widać "profesjonalnie". Butki sportowe, dżinsy, bez plecaczka.
Miałoby to sens, jakby gość choć trochę był przygotowany sprzętowo i miał w głowie trochę oliwy.
jeżeli komuś się w górach spieszy, to znaczy, iż góry po prostu nie są dla niego.
Pojawiły się też mocniejsze głosy, iż to po prostu "szczyt głupoty" i przykład lekkomyślności, która stwarza zagrożenie dla innych turystów.
Druga strona próbowała studzić emocje.
Osobiście uważam, iż należy się troszkę lepiej ubrać w góry, ale czy on idzie w zimę na jakiś wielotysięcznik ? To zwykła ścieżka. Masowa histeria nikomu nie pomaga
- argumentował jeden z użytkowników. Inni przypominali realia sprzed kilku dekad.
30, 40 lat temu nikt by się nie dziwił i nie protestował przeciwko takiemu wejściu. Większość wchodziła w dżinsach, flanelowych koszulach i z gołą głową. Dziś wielkie halo, bo "na skróty", i na lekko, bez specjalnie dedykowanych ciuchów
Burzę robią głównie ci, którzy Ornak czy Sarnią Skałę zdobywają w kaskach, z czekanem, kompletem karabińczyków i lin, i najlepiej w Salomonach na nogach.
Ich zdaniem wokół takich nagrań narasta niepotrzebna panika, a cała burza to efekt współczesnej wrażliwości i rosnących oczekiwań wobec ekwipunku. Powyższa różnica zdań pokazała, iż góry wciąż budzą ogromne emocje. Dla jednych każde odstępstwo od zasad to zagrożenie, dla innych - naturalny element doświadczeń, które jeszcze niedawno uchodziły za normę.
Co należy zabrać ze sobą w Tatry jesienią? Przygotowanie równa się bezpieczeństwo
Jesień w Tatrach potrafi zaskoczyć. Mgła, niska temperatura i szybciej zapadający zmrok sprawiają, iż przygotowanie do wyjścia w góry o tej porze roku wymaga większej uwagi niż latem. Przewodnicy ostrzegają, iż to właśnie jesienne miesiące są szczególnie zdradliwe - szlaki bywają śliskie, a widoczność spada do kilku metrów. W takich warunkach odpowiedni sprzęt może realnie zadecydować o bezpieczeństwie.
W plecaku powinny znaleźć się ciepła czapka, rękawiczki, bielizna termoaktywna i kurtka odporna na deszcz oraz wiatr. Przydadzą się też zapasowe skarpety i pokrowiec chroniący plecak przed wilgocią. Niezbędne są solidne buty na grubej podeszwie, które ograniczą ryzyko poślizgnięcia się na mokrych kamieniach. Coraz więcej turystów zabiera też czołówkę. Jesienią robi się ciemno już w okolicach godz. 17, więc warto mieć źródło światła pod ręką.
Nie wolno zapominać o prowiancie i gorącym napoju w termosie. Ciepła herbata w chłodny, mglisty dzień może podnieść morale i dodać energii na dalszą drogę. Trzeba też pamiętać, iż jesień w wyższych partiach Tatr to często pierwszy śnieg, dlatego planując trasę, warto wybierać godziny poranne i wrócić, zanim zrobi się ciemno. Kiedy najczęściej odwiedzasz Tatry? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.