Turysta chciał kupić obwarzanka na Krupówkach. Wystarczyło jedno spojrzenie, by apetyt zniknął

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl / DLOKR


Jedno zdjęcie z Zakopanego wywołało burzę komentarzy na facebookowej grupie zrzeszającej miłośników Tatr. Pewien turysta zobaczył na Krupówkach coś, co go oburzyło. "To jest śmieszne czy bezczelne?" - zapytał internautów.
Sezon wakacyjny w Tatrach dobiega końca, nie oznacza to jednak, iż turyści przestaną odwiedzać jeden z najpopularniejszych regionów Polski. Podhale cieszy się popularnością o każdej porze roku, co znajduje odzwierciedlenie w... cenach.


REKLAMA


Zobacz wideo Uliczni grajkowie na Krupówkach w Zakopanem


Czy w Zakopanem jest drogo? Turysta zszokowany cenami na Krupówkach
W niedzielę (9 września br.) na facebookowej grupie Tatromaniacy pojawił się wpis oburzonego turysty, który na własnej skórze przekonał się, iż ceny w Zakopanem nie należą do najniższych. Na jednym ze stoisk na Krupówkach zobaczył popularne przekąski. Choć one same wyglądały apetycznie, to ich koszt nie każdemu przypadłby do gustu.


Czy to jest tylko śmieszne, czy już bezczelne? Dookoła widać obwarzanki za 12 zł


- napisał pod zdjęciem precli z twarożkiem na słodko.
W sekcji komentarzy błyskawicznie rozgorzała dyskusja. Część internautów zgadzała się z turystą, iż to spora przebitka cenowa w porównaniu do obwarzanków sprzedawanych np. w Krakowie, gdzie trzeba zapłacić około trzech-pięciu zł. Wiele osób stanęło jednak po stronie góralskich przedsiębiorców i twierdziło, iż koszt utrzymania biznesu na Podhalu wymaga podniesienia cen.


Screen z grupy 'Tatromaniacy' na Facebooku fot. Facebook: Tatromaniacy


Zrozumie tylko ten, kto prowadzi działalność gospodarczą w Polsce, sport ekstremalny...


- twierdzi jedna z komentujących.


Po prostu nie kupuj


- radzi ktoś inny.


Jakie ceny w Zakopanem 2024? Oto jak uniknąć drożyzny w Tatrach
Użytkownicy Facebooka zwracają również uwagę na fakt, iż przesadą cenową nie jest obwarzanek za kilkanaście złotych, a to, iż niektórzy turyści są skłonni zapłacić aż 100 zł za przejazd konny nad Morskie Oko. Pod kontrowersyjnym postem pojawiły się również głosy, iż drożyzna kreowana jest pod turystów z Bliskiego Wschodu, m.in. z Dubaju, którzy w ostatnim czasie upodobali sobie wczasy w polskich górach.
Czy na urlopie w Tatrach trzeba się pogodzić z utratą oszczędności? Absolutnie nie, wystarczy nie stołować się na Krupówkach, odejść kawałek od centrum i znaleźć lokal, w którym jadają miejscowi. Obiad za ok. 30 zł można znaleźć np. w barze mlecznym albo na szkolnej stołówce. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału