Tu rodzice śpią spokojniej. Dziesięć lat krakowskiego Domu Ronalda McDonalda

krknews.pl 1 tydzień temu

Każdy, kto trafił z dzieckiem do szpitala, wie, jak ważna jest bliskość. W Krakowie od dziesięciu lat działa miejsce, które tę bliskość umożliwia – Dom Ronalda McDonalda przy szpitalu w Prokocimiu. Przez dekadę pomógł 926 rodzinom małych pacjentów i stał się wzorem dla podobnych inicjatyw w całej Polsce.

Dom Ronalda McDonalda w Krakowie został otwarty 14 października 2015 roku i był pierwszym tego typu miejscem w Polsce. Działa przy Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym, jednym z największych i najważniejszych ośrodków pediatrycznych w kraju. Trafiają tu pacjenci z całej Polski – często na długie i trudne leczenie, które wymaga miesięcy, a czasem choćby lat pobytu w szpitalu.

Właśnie wtedy pojawia się problem: gdzie mają mieszkać rodzice dzieci, które nie pochodzą z Krakowa? Jak być przy dziecku codziennie, skoro noclegi w pobliżu są drogie, a najbliższe mieszkania czy hotele trudno dostępne? Z danych JLL z lipca 2024 roku wynika, iż w promieniu kilometra od szpitala znajdowały się zaledwie trzy miejsca, które można było wynająć krótkoterminowo.

Dom Ronalda McDonalda powstał, by te bariery zlikwidować. Znajduje się zaledwie 50 metrów od wejścia do szpitala i oferuje 20 pokoi z łazienkami. Każdy z nich przeznaczony jest dla jednej rodziny i pozostaje jej na cały okres leczenia dziecka – tydzień, miesiąc, a czasem rok. Najdłuższy pobyt w krakowskim Domu trwał 382 dni. Wszystkie rodziny mieszkają tu bezpłatnie.

– Rodziny, które trafiają do naszego Domu, często przychodzą po wielu dniach spędzonych na oddziale, zmęczone i przytłoczone sytuacją. Naszą rolą jest stworzyć im przestrzeń, w której mogą odzyskać oddech i równowagę – mówi Piotr Kisielewski, manager krakowskiego Domu Ronalda McDonalda.

Z myślą o rodzinach przygotowano nie tylko pokoje, ale też wspólną kuchnię, jadalnię, bibliotekę, pokój zabaw, ogród i pralnię. To przestrzeń, w której można ugotować posiłek, odrobić lekcje z drugim dzieckiem, odpocząć i choć przez chwilę poczuć się jak w domu. Dla rodziców to moment wytchnienia, a dla dzieci – poczucie bezpieczeństwa i obecność bliskich, które – jak podkreślają lekarze i psychologowie – mają bezpośredni wpływ na przebieg leczenia.

Dom Ronalda McDonalda jest integralną częścią systemu opieki nad pacjentem. Ułatwia rodzicom codzienny kontakt z dzieckiem, pozwala im towarzyszyć mu podczas badań, zabiegów i rekonwalescencji. Z punktu widzenia szpitala to także element tzw. opieki skoncentrowanej na rodzinie (Family-Centered Care), uznawanej za standard w nowoczesnej pediatrii.

– Obecność rodziny przy dziecku ma bezpośredni wpływ na przebieg leczenia. Obserwujemy niższy poziom stresu u pacjentów, lepszą współpracę podczas procedur diagnostycznych i szybszą adaptację do hospitalizacji. Dom Ronalda McDonalda w Krakowie umożliwia realizację tych standardów w praktyce – mówi dr Anna Wojnar, zastępca dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego ds. zarządzania jakością i organizacji opieki nad pacjentem.

Fundacja Ronalda McDonalda działa w Polsce od 2002 roku i jest częścią międzynarodowej organizacji Ronald McDonald House Charities (RMHC), która wspiera medycynę pediatryczną w 61 krajach. W Europie z pomocy Domów korzysta rocznie około 200 tysięcy rodzin, a na świecie działa ich już prawie 400.

W Polsce, oprócz krakowskiego, funkcjonuje także Dom Ronalda McDonalda w Warszawie przy Dziecięcym Szpitalu Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Trzeci – przy Instytucie „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka” – jest w końcowej fazie budowy. Wszystkie te miejsca łączy ten sam cel: by w czasie choroby dziecka rodzina mogła być razem.

Fundacja utrzymuje Domy wyłącznie z darowizn, 1,5% podatku, wolontariatów i partnerstw firmowych. Jak podkreślają jej przedstawiciele – to wspólne dzieło darczyńców, wolontariuszy i wszystkich, którzy widzą potrzebę zmiany w publicznej medycynie pediatrycznej.

Idź do oryginalnego materiału