„Trzy razy się żeniłem i trzy razy rozwodziłem. ...

polki.pl 1 tydzień temu
„Rano pożegnałem się z córką, wsiadłem do auta i ruszyłem przed siebie. Gdzieś na trzydziestym kilometrze nie wytrzymałem – rozpłakałem się. Bo facet też ma serce i czasem musi uronić parę łez. To mi pomogło”.
Idź do oryginalnego materiału