Trzeba wierzyć cały czas – mówi Paweł Fac

powiatjanowski.pl 23 godzin temu

Paweł Fac – radny powiatowy, rolnik, strażak, żonaty, dwie córki, wyższe wykształcenie i to politechnika na kierunku transport i logistyka… I metr 94 cm wzrostu… Masywna sylwetka, ręka jak bochen chleba, bary jak u niedźwiedzia… Krzepa i siła… Godziszowiak… Uprawia ziemię, maszyny kupuje, bydło hoduje…

– Wiara to podstawa – komunikuje. W Boga wierzy, do kościoła chodzi i dzieci w wierze wychowuje. – Trzeba wierzyć cały czas, a nie tylko wtedy, gdy jest jakiś „kwas”…

Fac jest zdania, iż to co się na polu urodziło, trzeba zebrać bez względu na cenę. Inaczej, byłby to grzech, bo ludzie potrzebują jeść. I nie po gospodarsku by to było… Ma jedną radę dla rolników. – Nie nastawiać się na jedną produkcję. Wszystkiego mieć po trochu, a zawsze coś „w kieszeni” zostanie… A Polak Polakowi też pomóc może… – Nie kupować w marketach, a u chłopa, na wsi, na targu. Może będzie droższe, ale zdrowsze. Bo to jest żywność pewna…

Fac gwałtownie mówi, co i rusz się śmieje, a jak się rozgada, to gada i gada… Jest impulsywny, „prędki” i wszędzie mu się spieszy… Taka z niego gwałtowna „natura”… o ile coś zaplanuje, to musi to zrobić i tyle. Żeby broń Boże nie zostać w tyle…

Fac subtelny nie jest, raczej „łobuzowaty”. Co ma powiedzieć w oczy powie, a prowokować też potrafi… I nie lubi być lekceważony. Jest popędliwy i zdarza mu się działać pod wpływem chwili… Bywa uparty, humorzasty i ciekawski…

Czym się wyróżnia godziszowiak na tle innych w janowskich stronach? – Tym, iż się tego nie wypiera i w kaszę dmuchać sobie nie da… Godziszowiak nie jest taki zły i się nie wstydzi swoich korzeni…

Alina Boś; foto: archiwum Pawła Faca

Idź do oryginalnego materiału