Trump szczerze o Nawrockim. Pierwsze słowa obiegły świat

zycie.news 2 godzin temu
Zdjęcie: Donald Trump i Karol Nawrocki, screen Youtube @wp-pl


Karol Nawrocki został przyjęty w Białym Domu przez Donalda Trumpa w atmosferze, która wyraźnie podkreślała wyjątkowe więzi między oboma krajami. Ceremonię powitania uświetnił przelot amerykańskich myśliwców bojowych – gest, który miał symboliczne znaczenie i został szeroko komentowany w światowych mediach.

Trump o Nawrockim: „Nie popieram byle kogo”

W trakcie wspólnej konferencji prasowej Donald Trump nie szczędził słów uznania wobec nowego prezydenta Polski. Podkreślił, iż poparł Karola Nawrockiego nieprzypadkowo:

– Nie popieram byle kogo - zaznaczył amerykański prezydent.

Słowa Trumpa odebrane zostały jako mocny sygnał, iż sojusz Polski i Stanów Zjednoczonych wchodzi w nową, bardziej dynamiczną fazę.

Żołnierze USA w Polsce. Padła jednoznaczna deklaracja

Jednym z kluczowych pytań, jakie padły w Białym Domu, było to dotyczące obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Trump nie pozostawił wątpliwości:

– Tak sądzę, zostajemy w Polsce, mamy to uzgodnione – odpowiedział stanowczo.

Chwilę później dodał jeszcze mocniejsze zapewnienie:

– Wyślemy więcej żołnierzy, jeżeli będą chcieli.

Ta deklaracja otwiera pole do dalszej współpracy wojskowej i pokazuje, iż USA traktują Polskę jako kluczowego sojusznika w Europie.

Nawrocki: „To dowód siły naszych relacji”

Karol Nawrocki nie krył wdzięczności za wyjątkowe przyjęcie i wsparcie, jakie otrzymał od Trumpa:

– Chciałbym wyrazić moją wdzięczność za zaproszenie po zaledwie miesiącu od mojego zaprzysiężenia. To oznacza, iż relacje Polska–USA są bardzo silne. Dziękuję panu za poparcie podczas trudnej kampanii – to była walka moja przeciwko wszystkim pozostałym – powiedział.

Symboliczny początek nowego etapu

Spotkanie w Białym Domu ma znaczenie nie tylko dyplomatyczne, ale i symboliczne. Pokazuje, iż Polska, mimo trudnych realiów geopolitycznych, zyskuje coraz większe wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych. Przelot myśliwców i mocne słowa Trumpa były jasnym sygnałem: relacja Warszawa–Waszyngton ma się świetnie, a w nadchodzących miesiącach może nabrać jeszcze większego tempa.

To też może cię zainteresować:

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:

Idź do oryginalnego materiału