Troska o chorych czy niebezpieczna furtka do eutanazji?

pro-life.pl 6 dni temu

Środowiska medyczne i etyczne w Polsce coraz głośniej wyrażają zaniepokojenie w związku z nowymi zapisami dotyczącymi opieki nad pacjentami paliatywnymi. W centrum uwagi znalazły się zmiany w Kodeksie Etyki Lekarskiej, które mogą otwierać niebezpieczną drogę do legalizacji działań zbliżonych do eutanazji.

Nowelizacja, przyjęta w bieżącym roku, wprowadza zakaz stosowania tzw. terapii daremnej. To pozornie niewielka zmiana, ale znacząca – dotychczas lekarz nie miał obowiązku podejmowania terapii uporczywej, teraz zaś ma obowiązek jej unikać. Zdaniem krytyków, to przesunięcie językowe nie tylko zmienia sposób myślenia o chorym, ale może także wpływać na decyzje podejmowane przy łóżku pacjenta.

Niepokój budzą także wytyczne Towarzystwa Internistów Polskich, które dotyczą pacjentów określanych jako „umierający”, a niemogących samodzielnie podejmować decyzji. Według tych zaleceń, lekarze mogą odstąpić od dalszego leczenia, kierując się szeregiem kryteriów. Problem polega jednak na tym, iż – jak alarmują specjaliści – te kryteria są na tyle szerokie, iż obejmują osoby, które niekoniecznie znajdują się w stanie terminalnym.

Głos w tej sprawie zabrał m.in. ks. prof. Paweł Bortkiewicz, etyk i wykładowca akademicki. W rozmowie z Radiem Maja zwrócił uwagę na niebezpieczne konsekwencje nowego podejścia:

„Tutaj mamy do czynienia z terapią daremną, a więc pojęciem, które odchodzi od klasycznych kryteriów związanych z terapią uporczywą, kryteriów środków nadzwyczajnych, czy środków nieproporcjonalnych. adekwatnie powierza całą sprawę decyzji arbitralnej lekarza, decyzji, która – jak można wnioskować z tego słowa „daremna” – związana jest z brakiem obiektywnych kryteriów, z jakimś subiektywnym nastawieniem. – zauważył Ksiądz Profesor.

Ks. prof. Bortkiewicz nie ma wątpliwości, iż to nowe podejście może mieć również podtekst ekonomiczny:

„Może się to wiązać przede wszystkim z nastawieniem finansowym, z nastawieniem ekonomicznym, co wpisuje się w bardzo szeroki dzisiaj nurt traktowania ludzkiego życia w kategoriach nie wartości, ale jakości życia poddanych parametryzacji ekonomicznej”.

Nie jest to odosobniony głos. Wielu etyków i lekarzy ostrzega, iż wprowadzenie pojęcia „terapii daremnej” zamiast „uporczywej” może – choć nie wprost – prowadzić do decyzji zbliżonych do eutanazji. W sytuacji, gdy pacjent nie może się bronić ani wyrazić własnej woli, a decyzja zapada jednostronnie, istnieje poważne ryzyko nadużyć.

Warto zadać pytanie: czy w imię tzw. „komfortu umierania” nie przesuwamy granic zbyt daleko? Czy jako społeczeństwo nie zaczynamy zbyt łatwo decydować o tym, kto „wart jest leczenia”, a kto – nie?

Zmiany w Kodeksie Etyki Lekarskiej, choć wprowadzone pod hasłem ochrony pacjenta i poprawy standardów opieki, wymagają dziś głębokiego namysłu. W przeciwnym razie możemy się obudzić w rzeczywistości, w której życie ludzkie stanie się przedmiotem kalkulacji – nie troski.

jb
Źródło: radiomaryja.pl

Idź do oryginalnego materiału